#3

55 5 6
                                    

W pierwszy poranek w Grecji Will otworzył oczy, słysząc szum morza i czując ciepłe promienie słońca na swojej twarzy. Powoli podniósł się z łóżka, rozciągnął się i otworzył okno, aby wpuścić do pokoju powiew morskiej bryzy. Nie oczekiwał od dzisiejszego dnia niczego ciekawego, więc postanowił się przejść na zwykły spacer przed śniadaniem. Ubrany podszedł do drzwi wejściowych i zanim zdążył postawić nogę na zewnątrz, zauważył gazetę na wycieraczce. Jego uwagę przykuł wielki napis "FBI" i bez wahania chwycił złożony papier po czym zamknął drzwi. Nadal chciał zaczerpnąć świeżego powietrza, więc postanowił wyjść na taras i usiąść. Po krótkiej chwili wpatrywania się w pobliskie morze Śródziemne na tarasie pojawił się Hannibal trzymając dwie filiżanki kawy.

- Dzień dobry Will. - powiedział łagodnie nie chcąc przestraszyć siedzącego bruneta gdy wchodził. Położył jedną kawę na niewielkim i okrągłym stoliku, która była dla Willa. Hannibal usiadł na krześle obok niego i wziął łyk kawy patrząc się na cudowny widok. Nie minęło dużo czasu, aby zwrócił głowę w stronę Willa, żeby dowiedzieć się co aktualnie robi. - Nie wiedziałem, że interesujesz się czytaniem gazet. W tej okolicy regularnie są podrzucane pod same drzwi.

- Spójrz. Poszukują kogoś na miejsce agenta FBI. - powiedział pokazując mu ogłoszenie w gazecie, które dało mu nadzieje na nie monotonne dni. - Z moimi umiejętnościami mogę się tam przydać. - oznajmił Will.

- Nie zaprzeczam. - odpowiedział w głębi duszy wiedząc, że to nie najlepszy pomysł. Natomiast postanowił pozostać cicho w tej sprawie. Will pochylił się w stronę stolika kładąc na nim gazetę oraz biorąc z niego filiżankę kawy. Patrząc w dal niekończącego się morza napił się kawy od Hannibala.

- Myślę, że będę się zbierać. Im szybciej się tam pojawie tym lepiej dla mnie. - odezwał się brunet.

- Zanim pójdziesz to zjadłbyś chociaż śniadanie. Jest już gotowe. - powiedział swoim zwyczajnym tonem po czym odłożył pustą filiżankę na stolik i wstał. Udał się do kuchni, aby chwycić dwa talerze z pysznym śniadaniem dla ich obu i poszedł w stronę jadalni. Zastał w niej siedzącego Willa przy stole, który czekał na posiłek przygotowany przez Hannibala. Po zjedzeniu sytej szakszuki ze szparagami i fetą Will odszedł od stołu, ale zatrzymał się tuż przed wyjściem z jadalni.

- Dzięki. - niechętnie docenił gest Hannibala, lecz przełamał się pomimo tego, że nigdy mu nie podziękował. Mężczyzna lekko się uśmiechnął gdy usłyszał słowo wypowiedziane z ust Willa, a następnie patrzył jak odchodzi pomieszczenia. Brunet ubrał buty wybierając się na pół godzinny spacer do miejsca podanego w gazecie. Gdy zastał ten niewielki budynek na szklanych drzwiach wejściowych była kartka, na której było napisane "Rekrutacja na pozycję agenta FBI w pokoju 51.". Co zdziwiło Willa było to, że w środku nikogo nie było oprócz recepcjonistki, która miło wskazała mu drogę do pomieszczenia, w którym odbywa się rekrutacja. Lekko zapukał do drzwi i po chwili usłyszał męski głos.

- Παρακαλώ, περάστε. (Proszę, wejdź) - odezwał się mężczyzna za drzwiami. Will rozumie tylko podstawy języka greckiego, więc liczy na to, że będzie się mógł porozumieć po angielsku z nim. Jedyne słowo jakie zrozumiał to "proszę" i postanowił otworzyć drzwi. W pokoju znajdowało się wiele książek w pułkach wbudowanych w ściany i duże biurko, za którym siedział czarnowłosy średniego wieku mężczyzna. Zanim zdążył on wskazać na krzesło na przeciwko niego po drugiej stronie biurka, Will zamykając za sobą drzwi odezwał się pośpiesznie.

- Witam. Nazywam się Adam Wilson. - oznajmił spokojnym tonem chcąc zasygnalizować, że nie rozmawia po grecku. Przedstawił się swoim fałszywym imieniem w nowych dokumentach, które otrzymał od Hannibala.

- Sebastian Georgiou. Masz szczęście, że też mówię po angielsku, w sumie jak większość ludzi w tym miasteczku. - zaśmiał się lekko co świadczyło o tym, że nie jest zbyt sztywnym typem człowieka. - Usiądź. - wskazał dłonią na wygodny skórzany fotel przy biurku. Will poruszył się w stronę siedzenia i ostrożnie usiadł.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 20 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Jak smakuje kanibal?Where stories live. Discover now