Aysha

8 0 0
                                    


Dopiero wyszłam z łazienki i ruszyłam w stronę kuchni. Chciałam coś zjeść jak zawsze. Ale moją uwagę przykuł kawałek papierku. Wzięłam go do ręki i zaczęłam
czytać w myślach.

~~~
Cześć dear. przepraszam że nie spędziłam czasu z tobą ale jak sama widzisz i don't have time... Postanowiłam zrobić rano przed wyjściem do pracy twoje ulubione pancakes, smacznego !
~~

Uśmiechnęłam się do siebie i położyłam kartkę na miejsce.
𝘬𝘰𝘤𝘩𝘢𝘮 𝘤𝘪ę 𝘮𝘢𝘮𝘰…
Zobaczyłam talerz z pancakes, i oczywiście od razu zaczęłam je jeść. Nie chciało mi się szukać żadnego sosu bo byłam zbyt głodna że mogłam słonia zjeść ale nagle coś przerwało mi moją sesję. Zerknęłam na telefon i dostałam powiadomienie. 𝘸𝘺𝘱𝘳𝘻𝘦𝘥𝘢𝘴𝘻 𝘯𝘢 𝘳𝘺𝘯𝘬𝘶?!
Szybko otworzyłam messa i weszłam na swoją grupę drillowców.

Ja:
Ludzie! Kto chce ze mną pojechać na rynek?!

Zbyszek:
sorry, ale muszę odmówić, muszę siedzieć z kaszojadem w domu.

Seba:
Nie chce mi się.

Kuba:
Nie chodzę z tobą na żadne zakupy, ostatnio spędziliśmy 4 godziny w lumpie 💀

Ja:
A spierdalajcie, sama sobie pójdę.

I od razu zamknęłam telefon. Czego mogłam się spodziewać. Odłożyłam puste naczynie po naleśnikach do zmywarki i poszłam w stronę mojego pokoju i przebrałam się. Założyłam czarną oversize koszulkę i szerokie spodnie. Zrobiłam szybki  make-up. Założyłam swoje ulubione czarne conversy i wyszłam z domu. Po chwili byłam na przystanku czekając na autobus który miał przyjechać za kilka minut, i tak się stało. Wsiadłam do niego i pojechałam w stronę rynku.

~~~~~~~~

Wydawało mi się że chodziłam w kółko, nie mogłam nic sobie znaleźć ale nagle coś przykuło moją uwagę, raczej nie coś a ktoś. Była to wysoka dziewczyna z blond włosami i niebieskim oczami. Wygladała tak cholernie znajomo… Podeszłam bliżej aż nasze wzroki się spotkały i popatrzyliśmy się na siebie przez chwile.

Uderzyło mnie to jakbym była potrącona przez samochód…

To nie może być ona.

– Milena? – Zapytałam cicho

Miłość do drillowca |FanfikWhere stories live. Discover now