Peter spojrzał za zegar prawdopodobnie po raz setny podczas tej lekcji. Był na ostatniej lekcji tego dnia i naprawdę chciał już wyjść, ponieważ był podekscytowany możliwością pracy w laboratorium ze swoim tatą. Pozostało mu tylko poczekać, aż lekcja się skończy i będzie wolny.
Po tym, co wydawało się latami, w końcu zadzwonił dzwonek, Peter spakował swoje rzeczy i upuścił klasę tak szybko, jak to możliwe (aby uniknąć podejrzeń, że jest Spider-Manem). Wyszedł ze szkoły, zadowolony, że udało mu się uniknąć Flasha, i rozpoczął wędrówkę do wieży.
Był około 10 minut drogi, kiedy jego pajęczy zmysł zaczął na niego krzyczeć, zanim zdążył zareagować, coś twardego uderzyło go w tył czaszki i powaliło mnie
~*~
Tony miał zły dzień, nie tylko musiał chodzić na wszystkie spotkania, ponieważ Pepper upierała się, że nie może już go opuszczać, ale także musiał spotykać się ze wszystkimi mścicielami i omawiać porozumienia, aby mogli zostać wpuszczonymi z powrotem do kraju.
Niechętnie udał się do sali konferencyjnej , w której przebywał zespół, pchnął drzwi i udał się na swoje krzesło na końcu stołu, ignorując wszelkie skargi na spóźnienie.
Patrzy na wszystkich w pomieszczeniu. Natasha, Steve, Clint, Scott, Wanda i Vision siedzieli po jednej stronie stołu, podczas gdy Bucky, Rhodey, Sam, Bruce i Thor (który niedawno wrócił) siedzieli po drugiej. Król T'Challa nie mógł być obecny, ponieważ ma kraj do rządzenia.
- Czy możemy to już zakończyć? Mam gdzie być. powiedział Tony, podczas gdy w rzeczywistości chciał po prostu dostać się do laboratoriów, aby pracować z Peterem , ale żaden z nich nie wiedział o Peterze, więc nie mógł im tego powiedzieć.
- Zajmiemy tyle czasu, ile będzie potrzeba. Steve odpowiedział, przewracając oczami. ,,Wiesz, czy Spider-Man tu będzie?"
,,NIE'' - powiedział Tony bez ogródek.
~*~
Spotkanie trwało już jakiś czas i Tony'emu zaczynało się nudzić. Peter miał być w domu jakiś czas temu, ale Tony nie miał od niego żadnych wieści.
,,FRIDAY?'' - zapytał Tony, przerywając Steve'owi, który nie wyglądał na pod wrażeniem.- Czy on jest już w domu?
,,Nie, szefie''. FRIDAY powiedziała, wiedząc, o kim mówi.- Chcesz, żebym do niego zadzwonił?
,,Tak proszę.'' Tony był teraz zmartwiony, nie patrzył na zdezorientowane twarze drużyny, tylko patrzył na swoje ręce i starał się nie wpadać w panikę.
,,On nie odbiera, proszę pana. Urządzenie śledzące również zostało wyłączone''. FRIDAY brzmiał na zaniepokojonego, co jeszcze bardziej zmyliło grupę. O kim mówili?
,,No cóż, znajdź go!" Tony wpadł w panikę, zawsze odbierał, jeśli Tony dzwonił. ,,Nie obchodzi mnie, ile praw będziesz musiał złamać!"
- O kim mówisz, Tony? Zapytała Natasha, wiedziała wszystko o wszystkich i nawet ona nie wiedziała.
,,Proszę pana, ma Pan połączenie przychodzące z nieznanego numeru''.
,,Odbierz FRIDAY".
Na ekranie znajdującym się z przodu sali pojawiło się wideo, przedstawiające krzesło, do którego przywiązany był chłopiec, który wydawał się pokryty krwią i siniakami. W polu widzenia pojawił się mężczyzna i spojrzał bezpośrednio w kamerę.
,,Tony Stark, zdaje się, że znalazłem coś dla ciebie bardzo ważnego!'' Mężczyzna podszedł do postaci, która wyglądała, jakby płakała.- Och, on płacze?
YOU ARE READING
Spidey One Shots (TŁUMACZENIE) (W TRAKCIE)
Fanfiction!OSTRZEŻENIE! JA TYLKO TŁUMACZE ORGINALNY AUTOR TO "Thisidiotisnotfunny" Oneshoty ze Spider-Manem! Będą wśród nich Avengers, Spideypool, Stony, Winterfalcon, Ironstrange i być może kilka innych shipów! Będzie kilka rozdziałów nie związanych z pająka...