Tego dnia Janek spędził czas z swym najdroższym przyjacielem, Tadeuszem Zawadzkim. Chłopcy kończyli przygotowania do przenoszenia dużego magazynu materiałów wybuchowych. Janek postanowił odprowadzić Tadeusza do domu. Rozmawiali o sprawach dotyczących formowania osobowości przez wzajemne oddziaływanie. Przez zbliżającą się godzinę policyjną przyjaciele musieli się pożegnać. Rudy był bardzo pogodny. Rzekł przyjacielowi:
"Nie mam teraz żadnych zmartwień. Choćbym nawet chciał, nie mam. Teraz Ty musisz się zacząć czymś martwić."
Wieczorem Zośka zatelefonował do Rudego ot tak chcąc życząc mu dobrej nocy. Rudy leżąc już w łóżku przybiegł do telefonu na bosaka - Dobranoc! - odpowiedział przyjacielowi.
Nie wiedząc, że o 4:30 do jego mieszkania wkroczy gestapo.
![](https://img.wattpad.com/cover/362674928-288-k643069.jpg)
YOU ARE READING
O bohaterach "Kamieni na szaniec"...
Random„Lecz zaklinam, niech żywi nie tracą nadzieii przed narodem niosą oświaty kaganiec. A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec." Zbiór zdjęć, ciekawostek, wspomnień, relacji bliskich o legendarnych bohaterach...