½weekend full of...

94 5 1
                                    

Pov" George

Dzisiaj jest sobota czyli dzień w którym zbliżę się do Clay'a, czyli mojego nowego nauczyciela, właśnie kończyłem się szykować aż do mojego pokoju nie weszła moja mama

- George jakiś mężczyzna do ciebie przyszedł, powiesz mi co znowu zrobiłeś? Powiedział że jest twoim nowym nauczycielem- powiedziała, a ja się ucieszyłem

- Oh tak jest to mój nowy nauczyciel Clay-
Powiedziałem

- Clay? Hm, jakoś znajomo brzmi to imię, tak w ogóle, dlaczego twój nauczyciel jest u nas w domu?- zapytała

- wiesz pan Clay, jest tak miły że udziela mi korepetycji, i właśnie po mnie przyjechał abyśmy pojechali do niego- powidziłem a kobieta tylko spojrzała na mnie dziwnie- jakbyś mogła mu powiedzieć że zaraz przyjdę to byłbym wdzięczny

- jasne, nie szykuj się długo- powiedziała i wyszła a ja dokończyłem powoli mój makijaż, oczywiście skromny makijaż bo ja sam w sobie jestem cudowny

Pov" Clay

- a więc jest pan nowym nauczycielem mojego syna tak?- zapytała się mnie matka George'a

- tak, jestem Clay- powiedziałem

- tak wiem, George już o tobie wspominał przed chwilą, jakbyś mógł jeszcze chwilę na niego poczekać, lubi się stroić- powiedziała zawstydzona kobieta

- nie ma sprawy!- powiedziałem i delikatnie się uśmiechnąłem

- więc, ile ma pan lat?- zapytała się mnie kobieta

- 27 ale w tym roku 28- powiedziałem

- wygląda pan bardzo młodo- powiedziała

Chciałem już coś odpowiedzieć, ale George oczywiście w wyzywających i obcisłych ubraniach, zszedł na dół

- Dzień dobry proszę pana- powiedział i się uśmiechnął

- dzień dobry George, jesteś gotowy?- zapytałem

- Oczywiście proszę pana~- powiedział uwodzicielskim głosem

- w takim razie my już pojedziemy, dowodzenia- powiedziałem do starszej kobiety

- Pa mamo- powiedział młodszy i wyszliśmy z domu do mojego auta

Droga minęła nam w ciszy

- a więc jesteśmy na miejscu, czuj się jak u siebie- powiedziałem i wpuściłem młodszego chłopaka przodem do moejgo domu

- ma pan tu bardzo przytulnie - powiedział

- George, proszę mów mi po imieniu, bo czuję się staro jak ktoś mówi mi na pan- powiedziałem a ten tylko się delikatnie uśmiechną

Pov" George

Clay, miał bardzo przytulny dom, całkiem inny niż ten mój, mój był bardziej nowoczesny i zimy, j zdecydowanie za duży jak na dwie osoby,

- a więc George zaprowadzę cię do mojego "biura"- powiedział i zaprowadził mnie do pomieszczenia pełnego papierów i teczek

- chcesz coś do picia lub jedzenia?- zapytał się mnie mężczyzna

- poproszę wodę z cytryną, jeżeli mozna- powiedziałem

- jasne, poczekaj chwilę zaraz przyjdę- powiedział Clay, i wyszedł z pokoju

__________(to oznacza time skip)

- trochę tu ciepło, chcesz może lody George?- zapytał się mnie mężczyzna

- Jasne, z chęcią- odpowiedziałem na jego pytanie

- to chodź, wybierzesz sobie smak- powiedział i poszliśmy do kuchni

- więc, jest wanilia, czekolada, pistacja i truskawka, który smak chcesz George?- zapytał się starszy

- hmm, poproszę wanilię- powiedziałem, a mężczyzna wręczył mi waniliowego loda na patyku

Otworzyłem loda i wyrzuciłem papierek do kosza na śmieci

- wracamy do pokoju?- zapytał

- Jasne, możemy się jeszcze trochę pouczyć, a bardziej to ty mnie- powiedziałem

- jasne, potem odwiozę cię do domu- powiedział Clay

- Jasnen, dziękuje- powiedziałem i poszliśmy do pokoju

Pov" Clay

Nie mogłem się skupić na zadaniach ponieważ George nawet lody je sekso- nie czekaj. NIE. to mój uczeń który po prostu woli lizać i ssać lody- jak koleiwiek to nie brzmi

Miałem zaczynać coś mówić ale jego lód zaczą się rozpuszczać a on zlizywał białą maż z palców ponieważ lód którego trzymał rozpuścił się i ubrudził mu rękę i trochę koszulki

Niby normalna rzecz.

Ale sposób w jaki jego język zwinnie się porusza.

Jest po prostu.

Tak cholernie, pociągający i podniecający

- Clay~ wszytko w porządku?- zapytał się mnie, i ten sposób w jaki powiedział moje imię wcale mi nie pomagał z trudnością wzięcia oddechu

- T-tak jasne, po prostu się zamyśliłem!- powiedziałem - dać ci może jakąś moją koszulkę? Twoja jest ubrudzona od loda- powiedziałem i się delikatnie zaśmiałem, wyglądał słodko

- oh, jeżeli byś mógł- powiedział i się uśmiechnął

________________________

Siedziałem na kanapie w salonie i czekałem aż chłopak się przebierze

- wyglądam starzenie głupio.- powiedział chłopaka wchodząc do pomieszczenia w dużo za dużej bluzce

- wyglądasz uroczo- znaczy nie wyglądasz w cale głupio!- powiedziałem chłopak wyglądał naprawdę uroczo w za dużej białej bluzce która sięga mu prawie do kolan i czarnych rajstopach

- w dodatku wyglądam jakbym nie miał spodni pod tą koszulką!- powiedział

- następnym razem, po prostu ubierz dłuższe spodnie- powiedziałem chłopak jak zawsze miał na sobie krótkie damskie obcisłe spodenki, tym razem były one czarne

- nie, bo w takich mi wygodnie- powiedział i przewrócił oczami

- wiesz... Jest już 20:40 więc może zostaniesz na noc? Oczywiście będziesz spał w pokoju gościnnym i za pozwoleniem twojej mamy- powiedziałem

- aww, aż tak bardzo chcesz spędzić ze mną czas?- powiedział z udawaną słodyczą przy czym odsłaniając uwodzicielsko udo z pod koszulki, zdaje mi się że go nie za bardzo obchodzi nasza różnica wieku, i gdyby mógł to zaczą by robić mi loda-

- moja mama napisała że mogę zostać!- powiedział uradowany

- więc pokaże ci pokój gościnny- powiedziałem i zaprowadziłem go do pokoju

_____________
WITAJCIE DRODZY RODACY! mam nadzieję że się podoba

życzę miłego dnia/nocy☺️🎀

Teacher's pet: Dnf~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz