- Nie wytrzymiem! - wrzasnęła wściekła Kyouka, zrzucając z siebie poduszkę którą miała okrytą twarz.
Od rana z pokoju jej rodziców wydobywały się dziwne odgłosy które nie dawały jej spokoju. Poderwała się z łóżka i spojrzała na swoją siostrę.
- Robimy coś z tym? - zapytała młodsza.
- Sanemi! Mocniej! - zabrzmiał głos ich matki z sypialni jej i Sanemiego.
- Dość tego! Idę im powiedzieć żeby przestali! - oburzyła się najstarsza córka.
- Ale nie wiesz co tam robią - zaczęła Ann. - Może mamę bolą plecy i tata pomaga jej się rozciągnąć?
- Taaak - rzuciła starsza, zdając sobie sprawę że jej siostra nie wiedziała o niektórych rzeczach. - Przyjdę zaraz - dodała wychodząc z pokoju i kierując się do tego od jej rodziców.
Wzięła głęboki oddech i poczuła lekki strach, nie była pewna co mogła tam zobaczyć.
- Idiotko, pokaże ci na co mnie stać!
Kyouka szybko złapała za klamkę i gwałtownie otworzyła drzwi wchodząc do środka.
- Mamo, tato, nie wiem co tu robicie ale-
Spojrzała na swoich rodziców i znieruchomiał przez to co zobaczyła.
Sanemi starał się utrzymać na rękach i wyglądał jakby robił pompki. Asami natomiast siedziała na jego plecach, robiąc mu zapewne jako ciężar.
- Mocniej Sanemi! Ostatnio twoja forma się pogorszyła! - okrzyczała go.
- Nie prawda! Mogę tak cały dzień! - odpowiedział i znów zaczął robić pompki najszybciej jak się chyba dało.
Asami tymczasem wzięła łyk herbaty z kubka który miała w dłoniach i dopiero wtedy zauważyła swoją córkę.
- Witaj, Kyouko! Coś się stało? - zapytała spoglądając na córkę jak gdyby nigdy nic.
Kyouka patrzyła na matkę która raz się unosiła a raz opadała lekko w dół przez Sanemiego który bez wytchnienia ćwiczył.
- C-cóż chciałam powiedzieć że od rana słychać od waszego pokoju jakieś dziwne odgłosy no i-
- Wybacz jeśli byliśmy za głośno ale twoja mama postanowiła zrobić dzień treningu - wytłumaczył mężczyzna a obie kobiety na niego spojrzały.
- Sam się zgodziłeś, Nemi, do niczego cię nie zmuszałam - odpowiedziała spokojnie.
- Ale...co wy robicie? - zapytała ich córka.
- A nie widać? - rzucił mężczyzna. - Trening na formę.
- Ale po co?
- Dla formy, skarbie - powiedziała Asami. - Często to robimy, tak samo jak twoi wujkowie i ciocie.
- To dlatego ciocia Kanroji jest taka silna?
- Tak! Sama widzisz co dawają takie ćwiczenia! - Wisteriooka poczuła wzrok męża na sobie.
Fakt, ćwiczyli dla formy ale także z przyzwyczajenia. Pomimo tego że nie byli już filarami, nie chcieli stać się słabszymi. Nie chcieli też by ich dzieci dowiedziały się o sposobie życia w jaki kiedyś żyli, dlatego żadne z nich nie miało pojęcia że byli zabójcami demonów i że istniały demony.
Nie mieli pojęcia czy im uwierzą, bo przecież co mieli powiedzieć "Słuchajcie dzieci ja i wasz tata byliśmy zabójcami demonów, a wiecie o tym że demony istnieją?". Brzmiałoby to strasznie niedorzecznie, szczególnie dla takich nastolatków jak oni.
أنت تقرأ
Idiot (Sanemi Shinazugawa x Oc)
قصص الهواةKilka lat później~ Kyouka, Ann i Takeo mieszkają ze swoimi rodzicami kochając ich całym sercem. Cała trójka pewnego dnia znajduje zdjęcie, którego historia zawraca ich życie do góry nogami. Trzecia część historii Sanemiego i Asami.