*
14 lutego 2023 rok ( wtorek )Obudziłam się około dziesiątej i ruszyłam na śniadanko.
Nie śpieszyłam się, ponieważ nagrywałam sobie dalej vloga.
Byłam zadowolona z tego, że na reszcie mogę się wyspać i odpocząć myślami od wszystkiego co się działo.
Zjadłam pyszne śniadanko i cały dzień spędziłam mega chillowo w parku jak i w hotelu, bo odpoczynek po nagraniach piosenki był mi potrzebny.
Pod wieczór wstawiłam piosenkę na publika i wybrałam się na miasto, aby sobie pospacerować.
Wróciłam do hotelu i przejrzałam sociale. Na youtubie pod piosenka ponad trzysta tysięcy wyświetleń, na instagramie same oznaczenia, pełno wiadomości od Genzie, których nie odbierałam, ale i od Karola. Odpisałam mu, a zaraz po tym weszłam w czat z Przemkiem.
*
Od Przemek Pro:
Nie mówiłaś, że robisz piosenkę. Czuje się źle, że nie słyszałem przedpremierowo, ale i tak wielkie gratulacje!
Do Przemek Pro:
Jakoś tak wyszło Przemo. Przepraszam, następnym razem będę pamiętała, aby najpierw wysłać do ciebie.
Od Przemek Pro:
No ja mam nadzieję. Kiedy wracasz?
Do Przemek Pro:
Jeszcze nie wiem, zobaczę. A co gdybyśmy wyjechali we dwoje na jakieś wakacje. Ja już nie mam się o co martwić nie muszę się nikogo prosić o zgodę, a ty zasługujesz na wakacje.
Od Przemek Pro:
Masz rację można o czymś pomyśleć.
Słyszałem, że miałaś ostatnio jakąś akcje z policja w domu Genzie. Co się stało?
*
Opisałam chłopakowi z grubsza całą historię kończąc na tym, że nie jestem już menadżerką Genzie.
*
Od Przemek Pro:
Szczerze trudno mi uwierzyć, że ona mogła takie coś wymyślić.
Mam nadzieję, że wrócisz za niedługo do Polski, bo chciałbym cię bardzo przytulić.
Do Przemek Pro:
Słodki jesteś. Dziękuję, że mnie wspierasz. Postaram się wrócić jak najszybciej, ale jeszcze chwilę mi się tutaj zostanie. Wrócę jak najszybciej Przemula.
Od Przemek Pro:
Jak będziesz wracała to napisz odbiorę cię z lotniska.
Do Przemek Pro:
Dobrze, dziękuję.
*
Wróciłam do pokoju hotelowego i przyszykowałam się do snu, ale przed tym odebrałam wiadomości od Bartka.
*
Od Bartek Kubicki:
Wyślij mi swoją lokalizację. Nie chcę żeby coś ci się stało.
Super piosenka Livka. Podoba mi się mega.
Do Bartek Kubicki:
Nic mi się nie stanie, nie musisz się martwić.
*udostępniono lokalizację na żywo*
Masz i nie przeżywaj. Wszystko okej.
*
15 lutego 2023 rok ( środa )Wstałam po szóstej i od razu zebrałam się na lotnisko.
Po ósmej wsiadłam do samolotu po czym włożyłam słuchawki i włączyłam sobie piosenkę.
W Polsce miałam być za jakieś jedenaście godzin, więc długo no, ale jakoś trzeba to wytrzymać.
*
Do Przemek Pro:
Za godzinkę ląduje w Krakowie.
Od Przemek Pro:
Dobrze zaraz będę, bo oczywiście korki in Cracow.
*
Do Bartek Kubicki:
Będę za godzinę w Krakowie na lotnisku. Przemek ma mnie odebrać. Przyjedziesz?
Od Bartek Kubicki:
Będę ;)
*
Uśmiechnęłam się do telefonu i wyłączyłam słuchawki. Zebrałam swoje rzeczy do plecaka, a następnie przejrzałam sociale.
Ta godzina minęła bardzo szybko. Właśnie lądowaliśmy na pasie i zaraz po tym wychodziliśmy z samolotu.
Poszłam odebrać walizkę i udałam się do wyjścia z lotniska.
- Livia!
Uniósł głos Przemek. Odróżnię go zawsze i wszędzie.
Zauważyłam chłopaka wychodzącego z tłumu ludzi stających w kolejce do oddania walizek, ale i stojących sobie tak o na środku lotniska.
Podeszłam bliżej do zielono włosego i przytuliłam się do niego uśmiechając się od ucha do ucha tak samo jak on.
- Myślałem, że będziesz dłużej w LA. Dobrze, że tak szybko wróciłaś i cieszę się, że idziesz do przodu i że chcesz się rozwijać.
Powiedział.
- Przepraszam, że cię tak ominę, ale czy możemy jechać już do mieszkania? Strasznie mnie zmęczył ten lot i chciałabym odpocząć.
Odrzekłam.
- Pewnie. To ja podwiozę cię i pojadę do siebie. Nie będę ci przeszkadzał.
- Okej. Wielkie dzięki.
Rzuciłam i udałam się ku boku chłopaka do jego samochodu.
Pojechaliśmy do mojego mieszkania gdzie wysiadłam, a brunet pojechał do siebie.
Podeszłam do drzwi od mojego mieszkania i włożyłam klucz, aby otworzyć drzwi. Poczułam czyjeś dłonie na swojej taki i lekko się wzdrygnęłam, bo nie wiedziałam kto to, ale przekręciłam się i zobaczyłam Bartka, więc od razu się rozluźniłam.
- Nie strasz. Przestraszyłam się, bo myślałam, że to ktoś inny.
Powiedziałam popychają drzwi do środka.
- Nie chciałem cię przestraszyć. Przepraszam.
Weszliśmy do mieszkania, gdzie ro
ozpakowałam walizkę z pomocą mojego dzisiejszego towarzysza.- Dzięki Bartuś. Obejrzymy razem jakiś film?
Zaproponowałam.
- Jeśli chcesz to możemy.
Poszliśmy oglądać jakiś film na netflixie.
Po obejrzanym filmie zaczęliśmy plotkować na różne tematy i śmiać się w niebo głosy.
- Uwielbiam spędzać z tobą czas Livka.
Mruknął Bartek w moje ramię przytulając się.
Kiedy już oderwał się od mojego ramienia spojrzałam w jego oczy. On już patrzył się na mnie, więc złapaliśmy kontakt wzrokowy.
Po chwili gadania poszliśmy spać.
***
Kolejny rozdzialik wleciał!Dzisiaj 1180 słów!
✅✅✅
YOU ARE READING
Nie wszystko jeszcze stracone ~ Genzie
Fanfiction⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Anglii, a rodzice za nią nie przepadają. Przyjeżdża z zagranicy gdzie mieszkała, aby zrobić niespodziankę...
ROZDZIAŁ 42
Start from the beginning