1.Przepraszam

205 10 2
                                    

    Cassie

   Po 3 dniach poza domem postanowiłam wrócić. Tak strasznie żałowałam, tego że nakrzyczałam na mamę a przecież ona chciała mi tylko pomóc, że urwałam kontakt z wszystkimi normalnymi znajomymi, a najbardziej tego że powiedziałam Eve że nie chcę tak dalej żyć. Była taką wspaniałą przyjaciółką, troszczyła się o mnie i... w sumie to tyle. Ale czego więcej mam wymagać od przyjaciółki, sama nie wiem nigdy nie miałam nikogo innego oprócz Eve. Mogłam jej nie mówić, że nie chcę dalej ćpać. To byłam normalna reakcja, to było oczywiste że mnie zostawi. Nie lubiła tej nudnej wersji mnie, nie lubiła też moich lokowanych włosów, więc je pofarbowałam na czarno codziennie rano je prostując, nie lubiła tego jak się ubierałam. Dlatego słodkie swetry i sukienki zamieniłam na szerokie jeansy i różnorodne topy jak i za duże bluzy. Mój makijaż z delikatnego i dziewczęcego zamieniłam na dosyć mocny i ciemny. Przy okazji moje oceny spadły i po jakimś czasie moja porcelanowa błyszcząca cera zmieniła się w bladą i matową cerę z worami pod oczami. I właśnie taką wersje mnie Eve lubiła najbardziej. Nie tylko Eve więcej chłopców zaczęło zwracać na mnie uwagę. Lecz z czasem sporadyczne branie narkotyków zmieniło się w uzależnienie, nie umiałam wytrzymać dnia bez palenia haszu czy brania amfetaminy. Wmawiałam sobie, że mam to pod kontrolą i mogę w każdej chwili przerwać. To były kłamstwa, które sobie wmawiałam by nie czuć wyrzutów sumienia. Dzisiejszego dnia chciałam to zakończyć, byłam pewna, że Eve zrozumie mój wybór, że mi pomoże. Ta jednak mnie zostawiła, bez słowa odeszła. Nawet się nie zaśmiała nic, kompletnie nic. Zostałam sama. Gdy miałam już sięgać po kolejny strunowy woreczek przypomniałam sobie, że mogę wrócić. Szczerze liczyłam, że mama mi wybaczy i pomoże. I właśnie w taki sposób po 3 dniach stałam pod drzwiami moja domu. Wahałam się, otworzyłam drzwi do moich uszu dobiegły rozmowy, usłyszałam głos mojej mamy, taty i Bartka. Zaraz Bartka przecież go miało tu nie być.
Ściągnęłam po cichu swoje super stary i powolnym krokiem skierowałam się do salonu skąd dobiegały rozmowy. Gdy byłam w stanie zobaczyć kto jest w salonie nadal będąc niezauważalną przyjrzałam się dokładnie, nie zobaczyłam jednak Hani. Postanowiłam zaryzykować zatrzymałam się na progu a wszystkie oczy skierowały się w moją stronę.
Przeniosłam wzrok na swoje czarne skarpetki, w tej chwili wydawały się naprawdę ciekawe.

-Przepraszam. Wyszeptałam cicho starając się by mój głos się nie załamał.
-Naprawdę myślałam, że mam to wszystko pod kontrolą.

Nikt się nie odezwał, ale za to Bartek wstał i z całej siły mnie przytulił. Na początku nie wiedziałam co zrobić jednak po czasie również wtuliłam się w brata zaczynając cicho szlochać.

Skip time

Następnego dnia obudziłam się w moim łóżku, nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam. Poczułam chęć zapalenia haszu lub wzięcia czegokolwiek, lecz się powstrzymałam. Z dziwnym uczuciem, że już od dłużej niż minuty od wstania nie jestem pod wpływem narkotyków zeszłam na dół gdzie zobaczyłam Barta robiącego omlet.

-Hejka młoda, rodzice pojechali do babci więc raczej prędko nie wrócą. Powiedział mój brat przy okazji stawiając 2 talerze z omletem na stole. Przytaknęłam głową siadając do stołu i nakładając dżemu wiśniowego na omlet.

-Więc tak, postanowiliśmy z rodzicami, że dobrym pomysłem będzie jeśli na jakiś czas zamieszkasz ze mną. Powiedział na jednym wdechu. Zmarszczyłam brwi, tego zdecydowanie się nie spodziewałam.

-A co z szkołą? Hania o tym wie? Zaczęłam zadawać pytania, to nie tak, że nie podobał mi się ten pomysł ale nie chciałam wchodzić butami w życie Bartka.

-Będziesz uczęszczać do szkoły w chmurze, a Hania nie ma nic przeciwko.
Powiedział uśmiechając się do mnie.
- To co ty na to?

Co ja na to ?

-Na ile mam się spakować?

- Na minimum 5 miesięcy i to szybko więc biegnij hop hop hop. Popędził mnie chłopak a ja z pierwszym od długiego czasu szczerym uśmiechem pobiegłam do sypialni.

————————————

Jeśli jakieś błędy to proszę pisać

Untrust Us|Oliwier Kałużny|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz