PROLOG

32 2 0
                                    

Kassidy's pov

Przetrwałam. Cały ten rok szkolny był wyjątkowo ciężki, a dokładnie 168 godzin matematyki w nim zawartych. Ale jedna rzecz sprawiała że moja motywacja dalej istniała - coroczna impreza u Olivera.

- Wróciłam! - krzyknęłam do mamy która właśnie zbierała się do wyjścia. Wyglądała przepięknie. Czerwona satynowa sukienka do kostki podkreślała jej ciemną karnację, a jej średniej długości blond włosy opadały kaskadami na jej odkryte plecy. Na nogi nałożyła swoje ulubione czarne szpilki, a w dłoni trzymała małą torebkę tego samego koloru. Spojrzałam na nią pytająco.

- Gdzie wychodzisz?

- Idę z Derekiem na kolację - uśmiechnęła się szczerze i ostatni raz zerknęła w lustro. - Jak wyglądam?

- Cudownie, założę się że nie będzie mógł oderwać od Ciebie wzroku - powiedziałam i również się uśmiechnęłam. - O której masz w planie wrócić do domu? - zapytałam wchodząc do kuchni.

- Mam nadzieje że nie prędko - odkrzyknęła ze śmiechem kobieta i natychmiast wyszła z naszego domu.

Szykuje się impreza roku.

W kuchni miałam w planie zjeść jakiś obiad, bo w końcu nierozsądnie byłoby pić alkohol na pusty żołądek. Jednakże godzina na zegarze sprawiła że natychmiastowo zmieniłam zdanie i złapałam jedynie jabłko.
- Mam nadzieje że nie będzie tak źle - mruknęłam pod nosem biorąc pierwszy kęs. 

Cały Instagram szalał. Mnóstwo zdjęć z przygotowań przepełniło stronę początkową. Na to wydarzenie czekała cała nasza szkoła i nie tylko. Przejrzałam jeszcze kilka postów, a następnie zabrałam się za mój makijaż.
—————————————-
Hejka! to nasza pierwsza książka. Chcemy w niej inspirować się naszymi własnymi historiami które oczywiście przeżyłyśmy wspólnie.
Prolog narazie spokojnie, ale gwarantujemy że potem będzie dużo bardziej ciekawie.
Następny rozdział dodamy zaraz, a dopiero od 3 zacznie się naprawdę dziać. ;))

Failure has four facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz