pt. 2

135 7 10
                                    

Tamten rozdział był okropny. Sorka
misiaczki

-------------------------------------------------
Pov. Colette

Obudziłam się rano. Była jakaś 6.34? Chyba tak. Miałam nie wychodzić z pokoju aby nie obudzić mamy, ale przypomniało mi się że wyjechała. No to wstałam i zrobiłam poranną rutynę. Zjadłam na śniadanie płatki kukurydziane (z mlekiem ofc).

Po posprzątaniu ze stołu była godzina 6.51. Postanowiłam przygotować wszystkie rzeczy na dzisiejszy dzień, czyli: zeszyt, długopis, aparat, ii chyba tyle.

~{Skip time (bo możemy xD) 9.04}~

Dobra. Już można wychodzić na spacerek!

Poszłam w to samo miejsce co zawsze, aleee... Spike'a nie było? Postanowiłam się jeszcze przejść tą dzielnicą, ale nigdzie nie znalazłam (po drodze spotkałam tylko żula i prosił mnie o piwo ಥ_ಥ). Było mi smutno.... Ale pomyślałam że może się przeniósł bo nie chciał żebym go obserwowała? Możliwe. Będę musiała go odnaleźć!

W drodze do domu spotkałam jakiegoś nowego chłopaka. Pierwszy raz go widzę. Był emo, to widać. Miał czarną grzywke, bardzo ciemnofioletowy szalik z białymi paskami, i rękawiczki bez palców.

Podeszłam do niego, stał pod drzewem. (Ta wiosno-zima mnie wykańcza) Chciałam zagadać.

-Witaj! Jesteś tutaj nowy, prawda? - powiedziałam najmilej jak mogłam.

Jednak on się odwrócił i odszedł. Będzie ciężki orzech do zgryzienia. Poszłam do mojego domu i zaczęłam rozmyślać jak do niego zagadać. A może to on właśnie jest tym nowym , który dołączy po feriach?! Jeśli tak to jesteśmy w jednej klasie YAY. Jednak taki emosek musi mnie poznać, przecież jestem tą dziewczyną ktrórą każdy zna, ale nie jestem popularna yk.

Jednak mi się coś przypomniało....
NIE MA SPIKE'A W TYM SAMYM MIEJSCU CO ZAWSZE 😭😭😭😭😭😭
Chciałam pomyśleć gdzie on może być, ale nie miałam bladego pojęcia. Rozpłakałam się. (Dop. Autor. Wiem, dziwne )

Po chwili wzięłam się w garść i postanowiłam popytać ludzi czy go przypadkiem nie widzieli. Wyszłam z domu i zaczęłam pytać randomowych ludziów. Jedna pani powiedziała że widziała go niedawno na ulicy ***** (dop. Aut. Innej niż mieszka Colette jak coś) . Od razu pobiegłam na tamtą ulicę. W oddali zauważyłam ikonicznego kaktusa. TAKKK TO SPIKEEEEEEEE❤❤❤❤❤❤ .

Schowałam się w krzakach (tak,krzaki wtedy już miały liście xD) koło chodnika i zaczęłam go śledzić. Chyba mnie nie zauważył bo siedział spokojnie na ławce i chyba rozmyślał. Ja spokojnie robiłam zdjęcia. Gdy odszedł zauważyłam że na ławce został jego kolec CUD. Odrazu go wzięłam i schowałam do kieszeni. Pobiegłam w stronę domu nie zwracając uwagi na parę osób z klasy. Wbiegłam do mojego pokoju i wkleiłam parę najładniejszych zdjęć i jego kolec. NO CUD OD BOGÓW. Było południe(12.37) a to że nie chciało mi się gotować obiadu , postanowiło że idę na obiad w mieście.

Poszłam na przystanek autobusowy i sprawdziłam najbliższy przyjazd autobusu do miasta. Był o 12.40 idealnie. Niedługo z mojego rozmyślania jak się odezwać do Emosa, wyciągnął mnie autobus. Zapłaciłam za bilet i usiadłam na miejscu. Znów rozmyślałam, ale tym razem o Spike'u.

Wysłałam na odpowiednim przystanku i poszłam do najbliższej restauracji. Kupiłam pierogi bo chyba były najtańszym jedzeniem które mi smakowało. Kiedy dostałam już moje pierożki zaczęłam je ✨elegancko wsuwać✨ . Po zjedzeniu spowrotem miałam wracać do domu autobusem ale moją uwagę przyciągnęło ogłoszenie otwarcia nowego parku rozrywki pod nazwą " Star Park" . Otwarcie 07.07 . Postanowiłam zrobić zdjęcie ogłoszenia i wysłać je mamie z pytaniem "pójdziemy tam kiedyś? ".

Wróciłam do domu autobusem i zaczęłam iść w stronę pokoju. Nagle za oknem pojawił się czarny kot z niebiesko-lodowymi oczami. Był piękny. Nie miał obróżki a miałczał pod oknem, więc go wpuściłam. Zaczął się łasić mi do nogi. Wiedziałam że chce jedzienie. Dałam mu kawałek kiełbasy. Kiedy tylko go obwąchał zaczął łapczywie go pożerać. Był bardzo wychudzony i niezadbany. Postanowiłam się nim od czasu do czasu zająć a gdy on będzie na polu, ja będę miała chwilę wolnego. Ale jeszcze jeden pomysł mi wpadł do głowy. Może zapytam mamy czy go zaadoptujemy, jak wróci, a przez te 2 miesiące będę się nim opiekować. Wydawało się to mądrym pomysłem.

Wtedy jeszcze nie wiedziałam że ten kot nie jest zwyczajny...

__________________________________________

Witam ponownie miśki.

Sorka za okropne rozdziały ale nie umiem pisać (jeśli ktokolwiek to czyta xD)

No ogl to sobie zapomniałam o tej książkę ale wracam. Myślałam że to będzie książka z one shotami ale chyba zrobię z niej jedną książkę o Colette. Jaką macie opinie na ten temat?

Żegnam 👋

Mój fanarcik Colette ❤ (coś mi tu nie pasuje ale huj)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mój fanarcik Colette ❤ (coś mi tu nie pasuje ale huj)

Słowa bez końcówki: 652

ZAWIESZONE!-ˏˋ⋆Miłość Czy...Obsesja?⋆ˊˎ-|| Brawl Stars + My World || Colette ||Where stories live. Discover now