O tobie.

26 10 5
                                    

Następny z dwubiegunowością.
- Twój kochany brat, mnie zdradził a później, związał się z moją najlepszą przyjaciółką, to się stało. - powiedziałam po czym chciałam odejść ale on mi nie pozwolił.
- zawiozę cię do domu.
- nie, puść mnie.
- nie pójdziesz w takim stanie sama do domu.
- owszem pójdę, a teraz mnie puść.
- Wsiadaj. - odtworzył mi drzwi swojego czerwonego ferrari, więc wsiadałam.
- W końcu. - mruknął.
- Ciesz się że wogóle wsiadłam. - Prychnełam.
Nicholas już się nie odezwał, ale zaczął jechać tak szybko że myślałam, że się posikam ze strachu.
- może kurwa trochę wolniej! - krzyknęłam wystraszona.
- Nie.
- Kurwa wolniej jedź, ja nie chce umierać.
- uspokój sie, nic ci się nie stanie.
- Napewno ?
- Ze mną nigdy ci się nic nie stanie. - powiedział a ja prawie zachłysnełam się powietrzem.
- Chyba się przesłyszałam.
- Nie.
- co ?
- Nie przesłyszałaś się. - powiedział i na mnie spojrzał.
- Patrz kurwa na drogę debilu jebany !
Już do końca drogi się nie odezwał, tylko jechał.

***

Po 30 minutach niezręcznej ciszy Nicholas zaparkował pod moim domem, gdy chciałam wysiąść złapał mnie za rękę i powiedziała:
- Dobranoc Vic.
- Dobranoc. - odpowiedziałam pytająco.
Wyszłam z samochodu, a Nicholas z piskiem opon odjechał.
Co za debil.
Nagle przyszła mi jakaś wiadomość.
Od...
Od Avy.
Mogłam się tego spodziewać, ale nie chciałam z nią rozmawiać, więc poprostu to zignorowałam.
Dwie minuty później telefon znów zaczął dzwonić, nie sprawdzając kto dzwoni odebrałam.
- Vic, przepraszam.
- Pierdol się Ava. - powiedziałam ze śmiechem w głosie.
- Już kurwa czwarty raz nie chciałaś.
- Viv ja... - nie dokończyła bo jej przerwałam.
- Nie chce mi sie ciebie nawet słuchać, odpierdol się ode mnie, i daj mi spokój.
- Vic czekaj... - tym razem się po prostu rozłączyłam, Ava dobijała się do mnie jeszcze przez pięć minut, a później przestała.

***

Leżałam w łóżku i przeglądałam Instagrama aż nagle przyszła wiadomość.
Nicholas - czemu nie śpisz?
Victoria - a czemu ty nie śpisz?
Nicholas - bo myślę.
Victoria - o czym ?
Nicholas - o tobie.
Victoria - myślisz że się na to nabiore ? Jeśli tak to się mylisz.
Nicholas już nic nie odpisał.
Nie wiem co on sobie myślał, nie znam go od 5 dni i wiem jakie gierki robi z dziewczynami.

***

Usłyszałam głośny trzask...
A po chwili do mojego pokoju wszedł Noah.
- Co tutaj robisz ?!
- Victoria muszę ci coś powiedzieć.
- Nie zamierzam cię słuchać, wynoś się !
- nie mów do mnie takim tonem. powiedział oshle, a chwilę później uderzył mnie z całej siły w brzuch.
Zabolało.
Nie tylko fizycznie, ale też psychicznie.
Nie wierzę że Noah mógł zrobić mi coś takiego.
Zaczęłam się dusić.
Nie mogłam, oddychać.
Chwilę później, upadłam na podłogę.
Widziałam jak Noah panikuje, a później ktoś wbiega do mojego pokoju.
Ale nie zdążyłam zobaczyć, kto bo straciłam przytomność.

***

Obudziłam się.
Ale nie w moim, pokoju.
W jakiejś, sali.
A przy moim, łóżku siedział Nicholas.
Chwila co? Przy moim łóżku siedział Nicholas.
- Nicholas co ty tu robisz?
- Vic, przepraszam.
- Za co przepraszasz?
- Za mojego brata, prawie cię zabił.
- Co... Co jak to...
- Victoria, Noah chciał ci powiedzieć żebyś nie wtrącała się w jego życie, i Avy, ale nie opanował swoich nerwów, i cię uderzył.
- Nicholas ja... Ja dziękuję. - powiedziałam i popatrzyłam mu się w oczy, zobaczyłam w nich jakiś błysk, ale nie wiedziałam co on, oznaczał, w jego oczach zobaczyłam też łzy.
- Nicholas co się dzieje ?
- po prostu nie dociera do mnie to że, mój brat prawie cię zabił, Victoria.
- skoro jest twoim bratem powinneś wiedzieć że, jest dupkiem i rani każdego. - Prychnełam.
- Vic, wiem ale to nadal mój brat. - powiedział i popatrzył się na mnie, w moich oczach było widać ból, i dobrze to wiedziałam.
Miałam dość tej zjebanej rodziny.

                             ***

Była już dość późna godzina, a ten przydupas nadal tu siedział.
- Zamierzasz stąd pójść?
- Nie. - odpowiedział bez wachania.
- dupek - powiedziałam szeptem.
- Słyszałem to - prychnął
- o to chodziło.
- Vic?
- Czego znów ?
- Chcesz żebym sobie poszedł?
- Ja... Nie wiem.

Zranione SerceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz