Klucze

23 1 15
                                    

*wieczór*
Do Nikiego dzwonił telefon.


Niki: Siema. Co tam?
Jake: To ja zapytam ciebie. Z tego co słyszałem masz dawać korepetycje Sunoo (nie wiem jak odmienic), on wydaje się dość miły.
Niki: No właśnie...wydaje mi się, że nienawidziłem go przez to, że nigdy z nim nie gadałem.
Jake: Może może.. A w ogóle zbliżają się walentynkiiiii.
Niki: I-i?
Jake: Nooo musze zrobić Sakurze prezent. Masz jakiś pomysł???
Niki: Aaaaaa. Nie mam zielonego pojęcia co możesz jej dać.
Jake: No dobra. Pomyślę. Dobra. Idę coś oglądnąć. W końcu jutro weekend i można spać.
Niki: Dobra. Paaaa.


Mama Nikiego weszła do domu


Mama Nikiego: Hejka. Niki. Chodź się przywitać.
Niki wszedł do przedpokoju, i stanął jak wryty.
Niki: A co on tu robi??
Mama Nikiego: Niki! Sunoo możesz iść w prawo do pierwszych drzwi, i poczekaj tam.
Sunoo poszedł we wskazane miejsce.
Mama Nikiego: Niki...Znalazłam go przy waszej szkole. Mówił, że zostawił klucze do domu w szafce, i nie ma gdzie spać. Upierał się, żeby tu nie iść bo pewnie zepsuje Ci humor...Ale proszę...Bądź dla niego miły..
Niki: ...

Niki i jego mama weszli do pokoju, gdzie siedział Sunoo

Mama Nikiego: Sunoo. Niki da Ci jakieś przebranie.
Sunoo: N-nie trzeba.. *Sunoo wydawał się być trochę smutny*
Mama Nikiego: Spokojnie. Dobra. To ja was zostawiam. Dobranoc chłopcy.
___________________________________________________________-

Hejkaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

NASTEPNY ROZDZIAL BEDZIE FAAAAJNY

WYCZEKUJCIE XDDD






Niki x SunooOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz