1. Ja ci kurwa dam sorry

1K 43 57
                                    

Pov Edgar

Wstalem rano jak zawsze bo ta kurwa (czyt. Kotlet) mnie obudziła.

E-CIPO JEBANA NIE BUDZ MNIE - krzyknąłem na ta pizde

C- PEDALE ZARAZ SJE SPÓŹNISZ DO SZKOŁY A TO TWOJ 1 DZIEN PO WAKACJACH.

E-NO I?

C- NO I TO ZE NIE MOZESZ SIE SPÓŹNIĆ I TYLE GEJU?!

E-TAK.

C-UBIERAJ SIE EMO GEJU OK PA.

E-NIE ZESRAJ SIE

Kotlet schabowy wyszedł z mojego bunkra, a ja wstalem nie wyspany bo całą noc grałem w lola. Poszedłem do szafy i ubralem jakies emo gufno, pomalowalem sie i ułożyłem wlosy.
Gdy sie ogarnąłem byla 7:30.

KURWA NIE ZDARZE.
Wziąłem plecak i wybiegłem z domu niczym pierdolony sonik. Po dziesięciu minutach byłem już w tym psychiatryku. Po pierdoli mnie.. Szedłem sobie pod klasę gdy nagłe jakis kurwa drillowiec na mnie wbiegł.

E- No japierdole, uważaj jak łazisz -wydarlem sie
??- yy sorry -powiedzial nieznajomy
E- Ja ci kurwa dam sorry - po czym  przeskanowałem (??) go wzrokiem
chłopak był wysoki umięśniony miał granatowe włosy spięte w kitkę.

??- Juz sie tak kurwa nie podniecaj emosie - powiedział wysoki chłopak
Po czym jebnalem go w nos.
??- KURWA AŁA -krzyknal ten pedal
E- dobrze ci tak - uśmiechałem sie złośliwie. Nagle zadzwonił dzwonek.

KURWA MATMA. IDE SIE KYSNAC.
Wszedłem do klasy. Usiadłem w ostatniej ławce jak zawsze. W pewnym momencie ta stara raszpla zaczęła mówić ze jakiś nowy dołączył do nas.

St.r(czyt. Stara raszpla ok?) - no to mamy nowego ucznia w klase. Ma na imie fang. Fang prosze wejdź do klasy.
Po czym do klasy wszedł.. o kurwa to ten na którego wpadłem.. NO KURWA.

St.r- no to przedstaw sie i opowiedz krótko o sobie

F- no to mam na imię fang i kocham kung fu. Heh.

St.r- usiądź w wolnej ławce prosze.

JAPIERDOLE TEN CHINOL ZARAZ USIĄDZIE ZE MNĄ BO TYLKO JA SIEDZE SAM KURWA MAC CIPOKREM JAKIS PRZETERMINOWANY.
Fang skanował klasę wzrokiem no i oczywiście po chwili podszedł do mnie i usiadł obok.

F- y to na ciebie wpadłem na korytarzu tak?- powiedział dość cicho
E-mhm -przytaklem podirytowany
F- przepraszam za tamto nie zauważyłem cie poprostu..- uśmiechnął sie do mnie ten pedał
E- ok- odpowiedziałem
F- Aha ale cham z ciebie ja chciałem się z tobą zaprzyjaźnić a ty taki jesteś-
E- nie potrzebuje przyjaciół. - o kurwa ten śmiec chce sie ze mną przyjaźnić co jest.

Pov. Fang

Byłem nowy w tej szkole a więc nie znałem nikogo, a chciałem sie z kimś zaprzyjaźnić czy cos. Ten emos wydawał sie ciekawy a wiec musze go poznać HIHI.

F-kazdy potrzebuję przyjaciół kolego- powiedziałem zadowolony
E- po 1 nie jestem twoim kolegom po 2 nie.- odpowiedział
F- no wez nie bądź taki
E- niech ci będzie...
Naszą "rozmowę" przerwał dzwonek na przerwe.

Pov. Edgar

Czemu ja sie na to zgodziłem.. NO WTF 😭. Gdy zadzwonił dzwonek to nagle fang wybiegł z klasy jak dziki a ja poszedłem za nim.CO JEST Z NIM NIE TAK😭😭🛐😭😭🫃🏿🫃🏿.
Usiadłem pod salą do polaka(kysne sie )(help). Szukałem fanga wzorkiem nawet nwm czemu, zobaczyłem go z
bandą debili z klasy ktorzy mnie wyśmiewają od dawna.. mhm juz znalazl se nowych przyjaciół pomyślałem. No trudno jebać.
Chwilę później ten degenerat usiadł obok mnie
F- fajna wydaje sie ta nasza klasa- podział granatowlosy (?¿)
E- mhm
F- co ty taki cichy jesteś?
E- bo chce.
F- hmmm..

Pov.Fang

Wydaje mi sie że edgar nie chce mnie znać i sie ze mną przyjaźnić pewnie tak jest ale chyba wiem co zrobię..

F- ej emosku?
E- czego
F- chcesz sie gdzies ze mną przejść czy cos?
E- nie.
F- NO MIE NIE DAWAJ SIE NAMAWIAĆ
E- no ok to i tak lepsze niz siedzenie w psychiatryku tym.

Wstałem i wziąłem chłopaka za rękę po czym wybiegliśmy ze szkoły.
E-CO TY TAK BIEGASZ SZYBKO GEJU. I PUSC MOJA RĘKĘ.

Pov.Edgar

Czemu ten gej wziął mnie za rękę WTF? Co jest.

F- co nie podobało ci sie?- zaśmiał sie.
E- OGAR DOWNA DEKLU.
F- może pójdziemy doo..
E- burdelu? Nie
F- no szkoda..
E- nie będę dawał dupy jak ty.
F- ja nie daje dupy😰.(dajesz geju)
E- dobra to gdzie idziemy bo jak nie wiesz to wracam do domu.
F- idziemy do mnie ok?
E- no ok.

Szliśmy tak przez 10 minut dopóki..
Ten pedal nie zauważył że jest mi zimno. W pewnym momencie fang dal mi swoją kurtkę. Słodkie to nawet bylo..

E- ym dzięki.
F- nie ma za co:**

Chwilę później już staliśmy pod domem fangarzycy. Wysoki otworzył drzwi i mnie wpuścił do domu.
Wszedłem do niego. Byl ładny nawet bardzo ladny nie to co mój heh.

E- ładny dom.
F- dzięki, chodź na górę do mojego pokoju oki?
E- mhm

Fang wziął mnie za reke i pociągnął na górę. Usiadł na łóżku ja razem z nim dalej trzymał mnie za rękę

E - PUŚCISZ?
F- O JEZU SORRY -szybko mnie pościł.
F- y moze chcesz się czegoś napić?
E- nie, mam swoje- wyciągnąłem z plecaka energola jak na prawdziwego emo przystało.
F- wiesz ze aie tym trujesz tylko?
E- tak i? Przynajmniej szybciej umre
F- nie mow tak..
Po chwili wyjąłem z kieszeni czerwone malboro i zapalniczkę
F- jezus edgar co ty robisz..
E- chcesz jednego? - wyjąłem jednego i odpaliłem w buzi
F- nie dzięki..
F- moze w cos pogramy?
E- no okej

Graliśmy tak do 18. Kiedy powiedzialem fangowi ze wracam do domu.
E- ja juz wracam
F- jak musisz..

-----------------------------------------------------------
901 słów 🔥
Wiem ze malo cn ale n chciało mi sie pisać ok pa.

JESTEM GEJEM OK PAWhere stories live. Discover now