Chyba nauczyłem się
Czego należy nie mówić
Z góry przepraszam
Że nie potrafię się dopasować
Skończyłem zanim się zaczęło
I już mnie nie zobaczycieAle nie płaczcie za mną
Ja tylko udaje własną śmierć
Błagam o atencję
Tak już chyba ze mną jest
Ale gdy pójdę
Zagrajcie moja ulubioną piosenkęWszyscy mi mówią że źle idę
I zgadzam się bo nie mam pojęcia
Jestem jedną nogą w drzwiach
A drugą za oknem
Bez ostrzeżenia
Skaczę na główkę do wannyAle nic mi nie mówcie
Ja tylko udaję moją śmierć
Czytam wasze relacje
I smutne komentarze
Pale mosty
Które za sobą zostawiam