Femboy

30 3 0
                                    

Określenie (zwykle pejoratywne) na mężczyznę ubierającego i zachowującego się bardziej jak kobieta -miejski.pl

Było słoneczne popołudnie gdy femboy Marcel pluskał się nieśmialo w wodzie koloru moczu krowy. Kątem oka zauważłu błekitne pieże wielkiego samca, odwrócił wzrok.
-Siemka maleńki, spadłeś z nieba bo chyba zrobiłeś krater.
Marcel poczól że jego 7 centymetrowy dziób się czerwieni.
-C-c-co?
Przystojny kaczor wstrząsnoł piórami.
-Gówno.
-A-aha
Femboy rozglądał się zawstydzony szukając pomocy u swojej besti Idy, lecz jej tam nie było.
-Musze iść uwu
-ok.
Kaczka Marcel szybko odpłynęła z miejsca zdarzenia, nie miał już ochoty na pływanie w zbiorniku wodnym Wodna Dolina, z jego myśli nie mógł zniknąć pewiem bad boy. Po chwili spostrzegł tą zdradliwą kobietę, kobietę, kobiety do kuchni. Ida siedziala na ławce ze swoim szczurowatym kochankiem.
-I-Ida-san!
-Marcel? Czego potrzebujecie druhu!
-I-Ida zostaw jazzowego szczura z gitarą uwu, musimy pogadać o moim crushu
-ok pozostawiam tego osobnika w samotności i skazuje go na żywot pustelnika.
Dziewczyna wstała z ławki podniosła gitarę jeża i ją wyrzuciła na sam środek wodnego toru z wyciągiem.
-NIEEEEEEEEEEEEE! - zawołał szczur
Ida wskoczyła do wody i odpłynęła wraz z kaczorkiem, który zaczął opowiadać.
-p-pluskalem się w wodzie uwu i-i w-wtedy zobaczyłem go
-kogóż to?
-mojego macho (maczo??), g-g-gadal ze mną, myślę że m-mnie kocha
-tak, zapewniam was on was kocha Marcelu to oczywiste, rozmawiał z panem
Kaczka i dziewczyna kontynuowali swoją rozmowę o Michale (kaczce Sigmie) aż do wieczora po czym się rozdzielili.
-Mam potrzebę wrócić oznajmić rattusowi żem ja go lubuje
-A-ale Ida-san
-LUBUJE GO, JEST ON MOIM OBLUBIEŃCEM
-okiś - Marcel spuscil wzrok zawiedziony nie chcąc patrzeć na to jak Ida płynie wpakować się z powrotem w tą nienormalną sytuację zwaną relacją damsko-męską w matfizie. Femboy udał się do swojego domku i zamknął się w swoim rószofym pokoiku. Leżał na łóżku i machał swoimi pletwo-stupkami trzymając telefon w swoich drobnych skrzydełkach. Miał on bardzo ważne zadanie, stalkowal powalającego na łopatki kaczora z wcześniej. Po chwili znalaz konto na Gadu-Gadu. Na profilowym był on, trzymający rybę płotkę w dziobie.
-"Hejka uwu" - napisał pierwszy.
Macho nie odpisał. Żenujące, naprawdę, Marcela zakłuło serduszko. Może jednak go nie kocha. Oczy femboya zaszły łzami. Czuł się jak Jagna z Chłopów, zdradzony, oczukamy, sponiewierany. Poszedł spać, co jest niedopowiedzeniem, zgasił światło i zaczął oglądać hello kitty na swoim tablecie.
-"Hej."
Kaczuszka obudziła się tak szybko jak usłyszała dźwięk powiadomienia na Gadu-Gadu. Odpisał. Marcel wyczołgał się z łóżka i skoczył do swojego telefonu.
-"Omg hejcia"
-"?"
-"Kocham cię uwu to ja Marcelek"
-"kto?"
-"Marcelek z wodnej doliny uwu"
-"a."
-"jak masz na imię???"
-"Michał"
-"OwO ale ładnie"
Znowu nie odpisał, Marcel nie potrafił odepchnąć od siebie uczucia zawodu. Marcel zaczął szykować się na kolejny długi dzień poświęcony na pływaniu w ścieku. Potuptał w głąb Koszalina pewnym krokiem, to dzisiaj zdobędzie swojego sigmę.

Kaczy Romans (DuckxDuck)Where stories live. Discover now