rozdział 1

646 35 22
                                    

Jest godzina 21 a ja dalej czekam na mojego chłopaka, zawsze każe mi się kłaść o tej porze bo potem chodzę niewyspany, ale chciałem położyć się razem z nim patrzyłem na pustą ulice Seulu i po 20minutach zobaczyłem czarne macerati które wjeżdża na naszą posesję

Odrazu przyległem(Eva...zboku jebany...) do okna wpatrując się w mojego pięknego faceta który właśnie wyszedł z wypolerowanego auta
Padał deszcz więc ledwo widziałem co on robi ale zobaczyłem jak coś wyciąga

Zbiegłem na dół w samych krótkich spodenkach ala topem i klapkach
Przytuliłem się do jego już wilgotnej marynarki i wpatrywałem się w jego śliczne oczy
-wróciłeś!!-krzyknalem

Zabrał mnie na ręce i złożył pocałunek na moim policzku
-kochanie!!pada nie wolno wychodzić tak ubranym w taką pogodę!!-powiedział biegnąc do domu
-przepraszam ale ja nie mogłem się doczekać aż cię przytulę!!!!!!!!-krzyknalem głośno kiedy weszliśmy do domu i chłopak mnie odstawił

Odrazu go pocalowalem tuląc się do niego
-jak ci bylo bezemnie myszko??-zapytał
-nudy...oglądałem filmy...jakieś dziwne..bawiłem się z psami sąsiada bo znów wbiegły na ogród, zrobiłem nam babeczki!!!-powiedziałem jak zwykle wygadany

-napewno są pyszne...misiu ty już dawno powinieneś spać bo inaczej będzie chodził niewyspany-spojrzał na zegar pełnoletni a ja się zasmucilem
-czekalem na ciebie...zawsze chodzę spać sam...a ja nie lubię chodzić spać sam ..wolę z tobą...wtedy jest mi ciepłej...i łatwiej zasnąć...przy okazji wtedy się nie martwię...-wtulilem się w jego tors a starszy mnie podniósł

-oj Xiao..diabełku mój..i potem w dzień chodzisz spać i się źle czujesz, ja mogę wracac szybciej gdy mi się to udaje, możemy zrobić tak że pozwolenci się kłaść o 21:30 ale jak rano będziesz cały czas nie wyspany to wracamy do 21..dobrze??-powiedział na co szybko pokiwalem głową

Poszliśmy do naszej sypialni, ja już byłem umyty i przebrany, patrzyłem jak Mike się ubiera
Rozebrał się cały, był bez żadnego ubrania ani skrawka nie miał na sobie

-t...Mike...-wychamowalem się przed powiedzeniem do jego tatusiu bo inaczej by mnie wypytywał dlaczego tak na niego powiedziałem

-hmm-mruknął cicho gdy ubierał bokserki
-mozesz dziś spać bez koszulki...proszę...-powiedziałem cichutkim głosem
-mysle że mogę, a czemu??-zapytał ponownie i orzykrył mnie szczelnie kołdrą
-bo chce go podotykac...nigdy nie masz czasu a szkoda żeby się tak marnował...-powiedziałem

-oj kochanie...-zasmial się i mnie pocałował
Położył się obok i mnie przytulił
Delikatnie mnie głaskał po glowie
-kocham cię!!!-krzyknalem jeszcze przed zaśnieciem a starszy się lekko przestraszył
-ja ciebie też...nie krzycz tak kochanie-powiedzial a ja przeprosiłem wtuliłem się w niego i zaczęliśmy oby dwaj zasypiać..

Zasnąłem...starszy też...
Miałem koszmar ..

-mike...-powiedziałem nie pewnie
-co tam ?-odpowiedział
-bo ja czasami..czasami...czasami..ssam smoczki kiedy cię nie ma...i zdarzy się że się zesikam...ale to tylko przez nie uwagę..a normalnie tego nie robię więc nie martw się...przepraszam że nie powiedziałem ci tego wcześniej...ale się bałem...

-CO?!-Krzyknął na mnie starszy i zaczął się śmiać
Wiedziałem...
-sikasz w majtki?!o co może jeszcze dwóje tam ciśniesz?!-znów krzyknął patrząc na mnie
Pokiwalem głową na tak zażenowany
-japierdole ile ty masz lat że takie rzeczy robisz!! Obrzydliwe!!-powiedział a ja posmutniałem

-nie zamierzam mieć takiego chłopaka, dziecinne ..zrywam z tobą...idę się pakować -powiedział a ja się rozpłakałem
Szturchnał mnie i poszedł do góry

Wybudzilem się wtedy z płaczem i krzykiem na co Mike się zerwał kładąc na mnie rękę, na moje plecy
-kochanie...co się stało...nie płacz..-powiedział głaszcząc mnie
-mialem ..z-zly sen...że zerwaliśmy..-powiedziałem skrucając sen

-kochanie to się nie stanie...nie ważne jaki byś był...zawsze cię będę kochał...chodź byś był biedny...i nie wiadomo jaki...uwierz kochanie...-podniósł mnie lekko kładąc na siebie i głaszcząc po plecach

Mam chlerną ochotę zabrać cumel do buzi...chce go ssać...znów się poczuć mały ..ale nie mogę ..bo jest tu Mike...a jak mnie takim zobaczy to na pewno zerwie

Powoli się uspokajałem i zacząłem zasypiać
Zasnąłem tuląc się do chłopaka, poczułem tylko jak zjeżdża na mój tyłek i się nim bawi
-kocham cię...-powiedział składając jeszcze pocałunek na mojej głowie

~~~

Obudziłem się rano, a bardziej zamierzałem wstać, chciałem najpierw przytulić mężczyznę ale nie było go...obiecał że dziś będzie mógł że mną zostać...

Wstałem i szedłem jak pijak, nie równo, krzywo, z lewej na prawą, wywalając się i tak dalej

Schodzilem po schodach a bardziej zbiegłem
Wpadłem na kogoś ale ta osoba mnie złapała i zabrała na ręce poszła do naszego pokoju i mnie położyła m, położył...to mój chłopak...

-kochanie.. Jesteś rozpalony.. Zostań w łóżku ja idę po leki na dół
Chłopak mnie przykrył do samej szyi

-oj mój kochany skarbie... Co by co się nie stało.. No tak.. Mój bobas nie poszedł się umyć w ciepłej wodzie kiedy bo wróciliśmy z lodowatego deszczu-powiedzial na co się zarumieniłem nie lekko a mocno

-nie jestem bobasem..-skłamałem??w pewnym sensie
-jesteś moim bobasem, wyglądasz Tera jak mały kurczak który zaraz będzie znów spał -powiedział na co posmutniałem

-ale...ale ..mieliśmy ten dzień spędzić razem.. a nie że ja będę lezał -powiedzialem
-ale się rozchorowałes kochanie i teraz będę musiał się tobą zaopiekować jak doktor-powiedzial dorosły aja wyciągnąłem do niego ręce aby mnie przytulił

Przytulił mnie i wtulił w swój tors
-chyba że chcesz coś pooglądać na telewizorze-powiedzial
-TAAAAK!!!-Krzyknalem na końcu kaszląc
-dobrze więc przede wszystkim ciapki załóż, spodnie długie i grubą bluzę-mówił chlopak szperając w szufladach szafy i robiąc przy tym bałagan

Rzucił mi ubrania, komplet był niebiesko zielono czarny a klapki specjalnie Mike kupił dla mnie takie jakie chciałem żebym w nich chodził

Starszy zabrał mnie razem z kołdrą posadziłem salonie składając krótkiego buziaka na czole i idąc do naszego pokoju aby posprzątać

________________________
~958słów
Pierwszy rozdział!!! Mam nadzieję że się podoba, inspiracje mi dała książka której tytułu n pamiętam więc jak osoba co ja pisała niech napisze ja sprawdzę i podam tytuł

Gwiazdki miło przyjmowane
Obserwacje tez

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 02 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

my boyfriend...is my daddy Where stories live. Discover now