Wróciłem do domu przed 8 wieczorem. Oczywiście zjadłem pyszny obiad przygotowany przez Eugenie. Po skończonym posiłku poszłem do salonu gdzie postanowiłem poczekać na Hailie, wiem od Willa że poszła spać więc nie chciałem jej budzić - na pewno jest zmęczona podróżą.
Niestety moją chwilę relaksu przerwali bliżniacy. Wrócili właśnie z jakiegoś spotkanie czy coś. Stwierdziłem że muszę im zwrócić uwagę
-Czy mogę wiedzieć gdzie sie wałęsacie po nocach? Prosiłem byście byli dziś wcześnie -powiedziałem ostro by dotarło to do tych idiotów, chociaż nie wiem czy jest dla nich jakaś nadzieja....
- Nigdzie się nie wałęsamy- powiedział Tony
- I wcale nie po nocach - dodał Shane, dajcie mi siły
Już miałem kontynuować wykład gdy dołączył do nas Dylan, który najwyraźniej nie był zadowolony .
- Wszyscy jesteście nieostrożni. Może od razu chcecie wtajemniczyć naszą nową małą siostrzyczkę w rodzinne sekrety? - zawołał z wyrzutem, zaakcentował słowo ,,nową'' na co przymrużyłem powieki.
Na jego słowa odwróciłem się i dostrzegłem dziewczynę, moją siostrę. Przypatrzyłem się jej, widać w niej monetowskie geny, nie da się temu zaprzeczyć. Jest bardzo podobna do Dylana. Widać że jest bardzo wystraszona, nie dziwię się jej.
- Nic nie słyszałam, naprawdę. Zatrzymałam się na schodach, bo nie chciałam przeszkadzać... - Widać było w niej dobro i szczerość, ucieszyłem się na to w duchu.
- W porządku, Hailie - Chciałem ją upewnić ze nikt nie ma o to pretensji, mam nadzieję że się udało - Czekałem aż zejdziesz. Chciałbym z tobą porozmawiać. Pozwól, proszę, za mną.
Czas zacząć nowy etap... . To przełomowy moment w życiu naszej rodziny.
Cześć!!!! Witam z kolejnym rozdziale, przepraszam że musieliście tyle na niego czekać. Ostatnio dużo się u mnie dzieje przez co mam mało czasu na pisanie ale postaram się to zmienić!
KAMU SEDANG MEMBACA
biznes czyli rodzina monet
Fiksi Remajazastanawialiście się kiedyś jak Vincent monet odczuwał wydarzenia z 1 tomu rodziny monet? jeśli tak to dobrze trafiliście opowiadanie na podstawie książki Weroniki Anny Marczak