~•||Rozdział (I)||•~

20 1 0
                                    

Gdzieś daleko, w nieznanym nam świecie było drzewo emocji, które strzegli Nightmare i Dream, Dream był ulubieńcem wioski, zajmował się pozytywnymi emocjami, natomiast Nightmare był mniej lubiany, ponieważ on zajmował się negatywnymi emocjami, jednak każda historia ma ma swój koniec, ta miała, dość smutny koniec, Nightmare pod wpływem emocji zerwał jabłko ze złotego drzewa, które później stało się czarne.. gdy Dream to zauważył próbował powstrzymać brata jednak ten nie słuchał..i ugryzł jabłko... Stał się stworzeniem... które było zalane czarną mazią... A na jego plecach były czarne macki... Walka była zacięta...jednak ostatecznie..obaj bracia poszli w innym kierunku i już nigdy...nie mieli zamiaru się pogodzić...

***JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ***

Gdy Nightmare sobie smacznie spał to obudził go nagły chałas, zaspany wstał z łóżka i wyszedł z pokoju aby zobaczyć co znowu jego chłopaki odwalają.

-ODDAWAJ MOJĄ CZEKOLADĘ!!!-Krzyczał zdenerwowany Killer.

-NIE MA OPCJI!!!- Powiedział uciekający Cross. Ten widok u nich był normą, ponieważ oba szkielety lubili czekoladę, jak i jeszcze jeden z towarzyszy, po czym Nightmare odwrócił wzrok na Error'a, który siedział na krześle lekko zaspany. Nightmare się na jego widok lekko uśmiechnął i zarumienił, to był dość niecodzienny widok, jednak nie wiedział czemu tak się zachowuje.

-AAAA SZEFIE..!^^'- Powiedział Killer po czym się gwałtownie zatrzymał.

-O cholera...- Oznajmił lekko zdenerwowany Cross.

-Najwyraźniej nie zasnę ani chwili dłużej...- Powiedział lekko zdenerwowany Nightmare, który patrzył na swoich towarzyszy. Zszedł po schodach na dół domagając się od nich przeprosin.

-Przepraszamy...- Oznajmiły oba szkielety bardzo smutne.

-Kretyni...- Mruknął pod nosem Error robiąc coś na drutach.
-COŚ TY POWIEDZIAŁ!?- Powiedział wnerwiony Killer.

-To co słyszałeś...przydupasie..- Odpowiedział Error.

-JA CI ZARAZ DAM..!!!- Powiedział Killer po czym już miał zamiar go zaatakować, jednak Nightmare go chwycił macką za rękę.

-Dość...💢💢💢- Powiedział zdenerwowany Nightmare.

-NO ALE..!!- Powiedział Killer po czym Nightmare mu przerwał.

-Nie obchodzi mnie to...nie atakujemy swoich...-Powiedział zdwnerwowany Nightmare.

-A kto powiedział, że jest jednym z nas....- Oznajmił arogancko Killer. Error spuścił głowę na dół, jednak Nightmare nie mógł wywnioskować czy jest mu przykro, nie mógł się dostać do jego emocji, ponieważ nie lubiał gdy on akurat sprawdzał jego emocje, to było dla niego nieprzyjemne. Nightmare sporzjał na Killer'a, a on tylko poszedł do kuchni.

-Nie przejmuj się...- Oznajmił Nightmare.

-Wypchaj się...- Powiedział zdenerwowany Error i poszedł do swojego pokoju. Nightmare wiedział, że powinien iść za towarzyszem, jednak nie chciał go bardziej denerwować, więc za nim nie powędrował.

-Uuuuuuuu..~- Odezwał się Cross zerkając zza drzwi.

-Ktoś tu się zaćwiergolił~- Powiedział później Horror.

-Zamknijcie się...- Powiedział Nightmare po czym udał się do Error'a. Lekko uchylił drzwi gdy nagle zauważył siedzącego Error'a na podłodze.

-Hej....- Powiedział Nightmare po czym zamknął drzwi, podszedł do niego i usiadł obok Error'a.

-Wyjdź....-Powiedział cichym głosem Error.

-Nie mam takiego zamiaru....proszę...pozwól mi dojść do twoich emocji...postaram ci się pomóc...- Powiedział współczującym głosem Nightmare.

-WYNOCHA..! -Krzyknął zdenerwowany Error. Nightmare nic nie powiedział tylko wstał i wyszedł z jego pokoju zamykając za sobą drzwi.

-i jak?- Zapytał Cross.

-Dajmy mu ochłonąć...-Powiedział lekko smutny Nightmare. Killer tylko się na niego patrzył ze zazdrością w oczach.

-I po co mu to powiedziałeś...- Zapytał się Killer'a Nightmare.

-Bo taka jest prawda! Tak w ogóle po co się tym przejmujesz...on ma nas gdzieś! A ty będziesz się o niego troszczyć! Po mimo, że on tego nie odwzajemnia! Szefie! Troszcz się o tych co o ciebie się troszczą! Typu ja, Dust, Cross i Horror!- Wykrzykiwał zdenerwowany Killer. Nightmare nie mógł już tego znieść jak on mówi o swoim towarzyszu, więc chwycił Killer'a za rękę z wielką agresją.

-NIE...WAŻ...SIĘ...MÓWIĆ...O...NIM...W...
TEN...SPOSÓB....- Powiedział Nightmare, który już nie mógł opanować swojej złości. Killer tylko się patrzył na niego z przerażeniem, nigdy do tej pory aż tak się nie zdenerwował na niego, że aż musiał przechodzić do rękoczynów. Horror gdy się odwrócił ujrzał kogoś w oknie, jednak nie było widać twarzy
-TEJ- Krzyknął Horror. Reszta grupy się odwróciła i zapytała się o co chodzi, Horror oznajmił im, że kogoś tam widział, jednak nikogo teraz tam nie było. Nightmare wszedł do Error'a pokoju, jednak go tam już nie było, Nightmare zaczął przeszukiwać pokój jednak tylko było otwarte okno, co dało to mu do myślenia, że ten ktoś musiał zabrać Error'a gdy oni rozmawiali. Więc w 5 przyszykowali się i postanowili znaleźć Error'a jak najszybciej.

Nie Kochałem aż do Teraz Where stories live. Discover now