Rozdzial 22

146 17 0
                                    

Chcelismy cos zrobic jednak nie było żadnej możliwości aby sie ruszyć, nic. Nie zdążyłam zrobic jeszcze tylu rzeczy w życiu, nagle kto szarpnął mnie za rękę, a moje nogi zaczęły biec, oczyscilismy drogę do jednego z pokoi. Jednak kiesy bieglismy straciliśmy Toma, chciał mnie ratować, sam zginął.
Teraz siedzimy zamknięci w pokoju, nie wiemy co mamy robic, pozostało nam jedno wyjście bo i tak nie uciekniemy. Jeżeli ktoś to kiedyś przeczyta, bedzie znał cała moja historie, krótka ale prawdziwa. Żegn

A potem? SmierćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz