2 urodziny

1.1K 23 14
                                    

Perspektywa Vincenta

Dziś 30 listopada Hailie kończy 2 latka od kąd ta kruszynka tu przyjechała bardzo się zmieniłem wszyscy mi tak mówią
- tata!
- już kochanie idę! - krzyknąłem do niej przez elektryczną nianie

Perspektywa Hailie
Gdy się obudziłam odrazu zawołałam tatę on przyszedł po 5 minutach
-kochanie wiesz jaki dzisiaj dzień? - zapytał a ja rozymyślałam
- ulodzinki !! - krzyknełam nie umiałam dobrze mówić
- tak, choć ubierzemy się i pójdziemy na śniadanko

Perspektywa Vincenta

Poszlem ubrać Hailie. Ubrałem ją tak

Bez okularów torebki i kurtki

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Bez okularów torebki i kurtki

I poszliśmy jeść śniadanie
- sto lat sto lat - zaczęli wszyscy śpiewać
- tato ! - krzykneła gdy odpalili zimne ognia na tort
- co kochanie ?
- boję się... - i zaczeła płakać
- zgaście to ale już! - krzyknąłem i zagroziłem im wzrokiem, wzielem Hailie do wózka i dałem jej smoczka żeby się uspokoiła
- już już tatuśku - powiedziała święta trójca a ja zagroziłem im kolejny raz wzrokiem i byjałem córkę żeby zasneła
Chłopcy zgasili świeczki a mi się udało uspać hailiś. I zaczełem rozmowę z chłopakami
- to jakie na dziś plany! - krzykną tony a ja pogroziłem mu moim lodowatym wzrokiem
- spokojnie tatuśku. - i wszyscy zaczęli się śmiać
- ciszej kurwa bądźcie jak jaą obudzicie to nigdzie nie pojedziemy - powiedziałem bardzo poważnie
- okej - s,t,d
Poszłem do swojego pokoju i polożyłem hailiś do dostawki która była od niej 2 razy większa ( Hailie miała 101cm)
Poszlem do łazienki się przebrać jak wyszłam zoabczylem jak Hailie się przebudza włączyłem kołysankę. I pisałem z braćmi

Czat monetów
- to gdzie tatuśku dzisiaj jedziemy?-sh,t,d
- do dziadka Hailie o 18, do 17.30 macie być gotowi, jasne?- Vinc
- tak

Koniec
Po 30 minutach obudziła się Hailie wziąłem ją zaspaną na ręce i poszłen na dół

Perspektywa Hailie
Gdy się obudziałam i tata to zauważył wziął mnie na ręce i poszliśmy na dół. Gdy doszliśmy do kuchni wszyscy jeśli obiad tata mnie karmił i przy okazji sam jadł ( siedziałam na krzesełku dla dzieci)
- nie mogę juz- powiedziałam
- jeszcze tylko jedna łyżeczka okej?
-okej
I zjadłam wszystko, tata wyjął mnie z krzesełka i piwiedział żebym poszła spakować parę zabawek bo wyjeżdżamy

Perspektywa Vincenta

Dzisiaj jak Hailie spała rozmawiałem z ojcem tata kazał zrobić mi testy dna bo dziewczynka była bardziej podobna do mnie i mieliśmy tą samą grupę krwi. Zrobiłeś testy i okazało się że Hailie to moja córka musiałem powiedzieć chłopakom, z zamyśleń wyrwał mnie will
- vince co z tobą? - zapytał wszystkie oczy skierowały się nagle na mnie
- Hailie to moja biologiczna córka - wszyscy stanęli jak wryci
- no to gratulacje - will
- dzięki
- no no tatuśku - chłopcy rykneli śmiechem
- wiesz co vince strasznie się zmieniłeś - will
- to akurat racja - tony
- no możliwe, dlatego mam kilka nowych dla was zmian
- jakie znowu - św. Trójca
- dlatego że Hailie jest moją córką teoretycznie i tak nią była ale wychowanie jej zostawcie mnie i wytłumaczenie tego, ma nie zobaczyć broni jak będzie starsza i ani słowa o organizacji, Hailie będzie chodziła przy waszej szkole do przeczkola macie u niej być co przerwę i brać ją z sobą jak coś się będzie działa od razu dzwonicie do mnie, jasne?
- tak, a kto będzie z nią chodził - zapytał tony
- zaprowadzać i odbierać będę ją a chodzić do niej będzie Shane wydaje mi się z waszej trójki nadodpowiedzialniejszy
- okej- Shane

Jednak nie mogliśmy pojechać do ojca bo były pewne komplikacje

Mała Hailie  Monet Where stories live. Discover now