Halloween, czyli chłopaki kontra...

431 16 60
                                    

Mwahahaha... Postanowiłam zrobić taki mały crossover ze znanymi postaciami z horrorów XDXD

I tak, to jest ten rozdział, gdzie jedziemy po bandzie!😱

I trzymamy kciuki za naszych Final Boys!

🤍 Nemeczek vs:

Samara Morgan

Tego upiornego wieczora poszedł nabrać wody ze studni na podwórku i zapomniał zasunąć klapę.
Jeszcze nie doszedł do domu, gdy usłyszał jakieś dziwne szuranie, a gdy się odwrócił, zobaczył jak ktoś próbuje wyleźć ze studni.

W pierwszej chwili pomyślał, że to jego sąsiad świętujący odejście jego trzeciej żony, ale to nie był on, a jakaś dziwna dziewczynka z włosami zasłaniającymi twarz...
— Ejże, kim ty jesteś i co robiłaś w studni? —
zapytał — I dlaczego jesteś boso, poza tym wyglądasz jakbyś wypełzła z mułu w jeziorze...

Nagle Samara podeszła bliżej, ukazując mu swoje straszne ryło zza tych włosów.

— Myślisz że mnie przestraszysz?! Już takich dwóch próbowało, nie dam się! A, i weź się normalnie ubierz i umyj, a nie w koszuli nocnej łazisz! Jak tak można się ludziom na oczy pokazywać?!

Samara po raz pierwszy nie miała pojęcia co robić dalej, bo jej modus operandi polegało przede wszystkim na doprowadzaniu do wyzionięcia ducha na widok jej oszałamiającego wyglądu, plus do tego wykrzywiona facjata jak po wypiciu soku z cytryn, a tu ani cukierek, ani psikus! 🤣

Zawinęła się z powrotem do studni i tyle ją widzieli...

🧡 Boka vs:

Ghostface

Jako że telefony co prawda wtedy już istniały, ale nie były w powszechnym użyciu, wskutek czego rzecz wydarzyła się w szkolnym gabinecie, gdzie Boka był coś wyjaśniać, a nauczyciela wcięło.

Zadzwonił telefon i Boka odebrał, a tam ktoś zadał mu to szczególne pytanie:
— Jaki jest twój ulubiony horror?

Zdziwił się chłopak, co to za ostatni cham, co to nawet nie raczy się przedstawić, ale wyszedł mu naprzeciw i zaczął swój monolog.

— Mój ulubiony horror, hmmm... Cofnijmy się w czasy rewolucji, wynalezienie gilotyny, ekspansja
Napoleona... — jak zaczął opowiadać o krwawych bojach, podkreślając przy tym, że w przyszłości ma zamiar iść w jego ślady i nie spieprzyć ataku na Moskwę, delikwent nagle się rozłączył...

— Pie**olę to, wracam do Woodsboro siać panikę, Budapeszt ma już swojego świra... To dla mnie za wiele... - Ghostface stwierdził, że jednak na starych śmieciach mu najlepiej XD

💙 Czele vs:

Candyman

Jako że elegant bardzo lubił przeglądać się w lustrze, a ostatnio usłyszał o legendzie, że facet o pseudonimie Candyman z hakiem wyłazi z niego, jak się go wezwie pięciokrotnie, nie wiedzieć dlaczego tak właśnie zrobił.

Nagle! Jak mu, zamiast jego ślicznej buźki nie objawi się dziwny gościu...

Na początku pomyślał, że chyba nie powinien brać tych dropsów od Czonakosza, ale facet był prawdziwy, co gorsza, ten hak zamiast dłoni naprawdę go przeraził...

Ale na krótko.
— Hola, jak można się pokazywać w takim brzydkim stroju, oblazłym przez pszczoły, i ten hak, coś pan, ze statku pirackiego uciekł, czy jak?!

Nie zastanawiając się wiele, zaatakował go pilnikiem do paznokci w oko.

— No, teraz wracaj na ten statek, bardziej przypominasz pirata...

☆☆☆ Preferencje☆☆☆Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz