przygotowania cz.2

440 14 20
                                    

- Meya!? - o jej kocham ją

- Witaj kochana - powiedziała z uśmiechem na twarzy podeszłam do niej i ją przytuliłam co odwzajemniła - To co? Zaczynamy!

Pani wzięła mnie do przymierzalni i podała pierwszą suknię. Była obcisła, miała coś z tyłu, ale nie do końca wiem co. Oto i ona:

Wyszłam w niej do Mai, na co ona lekko się skrzywiła

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wyszłam w niej do Mai, na co ona lekko się skrzywiła. Widziałam po niej że jej się nie podoba.

- Nie, nie pasuje jej wie Pani - powiedziała na ci ja się zaśmiałam

- Dobrze mam jeszcze dwie inne, o i na przyszłość mów mi Ava - odpowiedziała i weszłysmy do przebieralni

Tym razem podałam mi kwiecistą suknię z lekkim dekoltem. Cudna to jedyne słowo, które ją opisuje. Chcecie zobaczyć? No to patrzcie:

Ponownie wyszłam do Mai której szczena opadła

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Ponownie wyszłam do Mai której szczena opadła.

- I co? - zapytałam z uśmiechem.

- Bieżemy tą. - odpowiedziała zdecydowanie

- Też tak sądzę - powiedziałam i zaczęła się śmiać.

*Perspektywa Adriana*

Perełka poszła z Avą, a ja czekałem aż przyjdzie ten jej "kolega" o, którym mówiła. Przyszedł po chwili i poszliśmy w stronę przebieralni. Ku mojemu zdziwieniu siedział tam japier*dole Monty.

- Witaj Monty.

- Witaj Santan... - z niechęcią powiedział moje nazwisko. A imię? Imię nawet mu przez gardło nie przejdzie.

- Witaj Adrienie - powiedział tym razem Vincent, k*rwa wystraszył mnie. Zaraz po nim wszedł William, Dylan, Shane I Tony. Super k*rwa cała rodzina Monet jeszcze Cam'a tu brakuje.

- Witajcie - odpowiedziałem lekko zszokowany że Dylan i bliźniaki się tu pofatygowali.

- Zaczynamy bo robię się głodny - przewróciłem oczami. Shane największy głodomor z całej rodziny Monet.

- Masz - powiedziałem rzucając mu chrupki - i tak zaczynamy.

Pierwszy garnitur był beżowy i miał jakieś kwiaty na muszce. Oto on:

Wyszedłem do chłopaków

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Wyszedłem do chłopaków. Pokazałem się i żeby nie słyszeć ich komentarzy gdy tylko mnie zobaczyli poszedłem do przymierzalni, przymierzyć kolejny garnitur. Drugi garnitur był klasyczny. Wyglądał tak:

Następnie znów do nich wyszedłem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Następnie znów do nich wyszedłem. Zanim zdążyłem wyjść odezwał się k*rwa Dylan.

- Już uciekasz? - zapytał prześmiewczo a ja wyszłem.

Ostatni garnitur był zielony. Nie tracąc czasu na opisywanie wam, odrazu wam pokażę (głównie dlatego że zaraz nie wytrzymam z Dylanem i chce jak najszybciej uciec) A oto ostatni z garniturów:

 Nie tracąc czasu na opisywanie wam, odrazu wam pokażę (głównie dlatego że zaraz nie wytrzymam z Dylanem i chce jak najszybciej uciec) A oto ostatni z garniturów:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wyszłem do o nich a oni zaczęli mówić co myślą. Ostatecznie wybraliśmy garnitur.

Ogólnie to mam do was 2 sprawy.
1. Który garnitur na wybrać Adrien i Moneci?
2. Nam złamany palec i trudno mi pisać. Złamałam palec w czwartek (09.11). Jak? Gdy graliśmy na WF w zbijaka to źle ułożyłam palce dlatego teraz jest mi trudno więc nie wiem kiedy będzie kolejny part.

A tu palec:





You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 12, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Nasz ślubWhere stories live. Discover now