rozdział 2.

60 4 1
                                    

Pov. Jure
Weszliśmy do recepcji i zameldowaliśmy się, bojan miał pokój sam (🙄), nace z krisem a ja z Janem. O losie, czemu akurat z nim.. no trudno, tak już musi być.
-dobra to rozdzielamy się, próba będzie jutro o 16. Do zobaczenia!
-paa- odkrzykneliśmy i rozeszliśmy się w swoje strony.

17. 14
byliśmy już z Janem w pokoju
-wiesz, zauważyłem że ostatnio dziwnie się zachowujesz- w końcu zacząłem temat, zauważyłem że się zestresował
-to stres przed Eurowizją- powiedział ale ja wiedziałem że kłamie, nie chciałem go bardziej denerwować więc nic nie odpowiedziałem i złapałem go za rękę. Poczułem motylki w brzuchu i chciałem..nie jure co ty robisz. To tylko twój przyjaciel.. zaśmiał się więc się ucieszyłem że poprawił mu się nastrój. Zaczęliśmy gadać o wszystkim i o niczym tak jak kiedyś.

20. 15
Pov. Jan

Trochę dziwnie czułem się z tym że mam pokój z jure, przyjaźnimy się ale od jakiegoś czasu mi się podoba. DO TEGO MAMY WSPOLNE LOZKO, wcześniej złapał mnie za rękę a ja chciałem go wtedy pocałować. Nagle usłyszeliśmy że ktoś puka do drzwi, podeszłam i okazało się że to bojan, wleciał cały podniecony jakby wygrał na loterii, a za nim weszli nace i Kris
-Chlopaki nie zgadnięcie obok kogo mam pokój!- powiedział bojan
-no nie zgadniemy..hmm może obok tego chłopaka na którego cały czas się patrzyłeś?- odpowiedział Kris
-az tak to było widać..?- powiedział zmieszany już bojan, zaczęliśmy się śmiać a bojan udawał obrażonego
-no dobra a gadałeś z nim?- spytał w końcu jure
-chcialem zadać to samo pytanie- powiedział nace
-rozmawiałem, ma na imię jere i reprezentuje Finlandie- nagle dostał powiadomienie z instagrama
-o to jere, chce abym do niego przyszedł- ucieszył się i wybiegł
-wyglada na zakochanego- powiedział jure
-nowy ship 😍😍- powiedział zachwycony Kris
-to my idziemy- nace zaciągnął krisa i wyszli z naszego pokoju, okazało się że było już po 21
-pojde się umyć- powiedziałem mimo że było w miarę wcześnie to nie chciałem zostać z jure sam na sam
-spoko, jak przyjdziesz chcesz obejrzeć jakiś serial?- spytał jure, oczywiście że chce, to mogłaby być okazja do zbliżenia się.
-możemy, to ja już idę- wziąłem ręcznik i jakieś ciuchy i poszedłem się umyć

Wróciłem a jure zasnął, nie chciałem go budzić więc się położyłem i przykryłem go kocem, założyłem słuchawki i zacząłem oglądać jakiś serial, po kilku minutach poczułem że jure się do mnie przytulił. Nie wiem czemu ale moje ciało odrazu się spięło, ściągnąłem słuchawki i usłyszałem że jure coś mówi
-Jan, proszę nie zostawiaj mnie-objąłem go ramieniem
-spokojnie nigdzie nie idę-poczulem że się rozluźnia, i takim oto sposobem zasnęliśmy.

I wanna be your boyfriend (Jan x Jure)Where stories live. Discover now