Prolog

5 2 0
                                    

To twoje zadanie. Wykonaj je zgodnie z wytycznymi. rozległ się zachrypły głos, siwiejącego mężczyzny, dochodzące gdzieś z góry Jesteś ostatnią deską ratunku dla tego chłopca, liczymy na Ciebie.

Zapadła błoga cisza. Po chwili jasna przestrzeń zaczęła powoli ciemnieć. Ciemność. Zapadła zupełna ciemność...










Łza za łzą spływała po zaczerwienionym policzku. Każda następna poprawiała mokry ślad poprzedniej, tworząc wilgotne rozgałęzienia na skórze. W totalnej ciemności zdało się słychać ciche pociąganie nosem, szelest papieru i ciche syknięcia. W pomieszczeniu panował zupełny mrok, jedyne słabe światło wydobywało się ze zbitego wyświetlacza telefonu, który leżał blisko krawędzi materaca, będąc o krok od spadnięcia.

Ciemna postać w kącie łóżka poruszyła się. Kolejna łza spadła na pościel mocząc tym samym zaczerwienioną rękę na której było wiele dość poważnych zagłębień. Coś srebrnego błysnęło nad ręką, po chwili było słychać kolejne syknięcie, jedno za drugim...

Z ciemności wyłoniła się postać, na pierwszy rzut oka wyglądała jak dziecięca lalka w białych ubrankach, dopiero po chwili przybrała ludzkie rozmiary, ukazując niewyraźne w ciemności pierzaste, rozpostarte na boki skrzydła jak u ptaka. Białe długie szaty sięgały od ramion aż po samą ziemię, muskając delikatnie włochaty dywan. Białe, długie rękawy przy nadgarstkach były szersze, przypominające zakończenie mniejszej trąbki.

Przekrwiona para oczu była utkwiona w nieznajomej, lekko zamazanej postaci która coraz bardziej wyłaniała się z ciemności.

To już czas..? — 

Chłopięcy głos rozległ się po niemalże pustym i ciemnym pokoju, odbijając się echem od milczących ścian. Nieznajoma osoba nie odezwała się, natomiast podeszła bliżej odsuwając gasnący telefon na pobliską szafkę. Zabrała z jego dłoni coś najwyraźniej ostrego i kciukiem starła spływające łzy, szeptając coś pod nosem, zupełnie niezrozumiałego dla chłopca.

Kostucha..? Upragniona śmierć..? 

Nieznajoma postać ponownie się nie odezwała.

Pod Burzowym NiebemOnde as histórias ganham vida. Descobre agora