1Wszystko to co wydarzyło się później, miało swój początek w zmierzchu, dwóch skradzionych butelkach wina i wyznaniu, które zaczęło się słowem nigdy. Brzmi niewinnie i być może takie by było, gdyby nie zły miejsce i czas. Przez narzucone podczas wojny zasady już do końca będzie mnie dręczyło to jedno pytanie: czy w tamtym kluczowym momencie, ja – Izuku Midoriya, zachowałem się jak Bohater czy jak Złoczyńca? A może byłem zwyczajnie głupi? Sam nie wiem.
Za jakiś czas ocenicie to sami. Tylko proszę o jedno: gdy dojdziemy do momentu, w którym uderzam Todorokiego, postarajcie się mnie zrozumieć.
CZYTASZ
Falling down | BakuDeku
FanfictionNabrałam ochoty na napisanie smutnego BakuDeku. Od roku trwa wojna. Granica między Bohaterem a Złoczyńcą już dawno przestała istnieć. Między Bakugō a Izuku rodzi się zakazana bliskość, którą muszą ukrywać przed wszystkimi. Z czasem jednak stają się...