Panna Crane

Prolog

Hej.
Jestem Magdalena i mam 15 lat, więc teoretycznie powinnam już mieć męża... ale na szczęście- jeszcze go nie mam, a mój ojciec też nie ma z tym jakiegokolwiek problemu...
Ale- nie jest to książka o tym.
Książka ta opowiada o mojej ostatniej podróży.
Jakiej podróży?
Od kiedy młoda kobieta gdziekolwiek wyjechała, a do tego fascynuje się czymś innym niż małżeństwo?
A więc- zacznijmy od początku

Jak już mówiłam- mam na imię Małgorzata. Ani razu nie wspomniałam o matce... ponieważ nie żyje. Zmarła kiedy miałam 7 lat... ale mimo to- nie zostałam zupełnie sama, ponieważ wychowuje mnie mój tato.
Kim że on jest?
Otóż- jest policjantem.
Ze względu na moją płeć, nie mogę pełnić żadnego zawodu związanego z prawem. Gdybym tylko mogła, na pewno byłabym policjantką czy też sędziną.... niestety- jest to niemożliwe.
Nie zmienia to jednak faktu, że wszelkiego rodzaju kradzieże czy morderstwa niesamowicie mnie ciekawią.
Ostatnio jednak, mój ojciec został wysłany do pewnego miasteczka ze sprawą zbadania kilku morderstw- a ja razem z nim.
Dlaczego? Dlatego, ze zarówno jego jak i rodzice mojej mamy nie żyją od przeszło 20 lat. Za zgodą sądu jako mój prawny opiekun, całkowicie za mnie odpowiada, a dlatego, że uparłam się, że nie będę przeszkadzała (nie w mojej naturze... ale-nie musi tego wiedzieć) miałam możliwość uczestniczenia w jednej z jego spraw.
W tamtym momencie wydawało mi się to tylko kolejną tajemnicą do rozwikłania. Nie przewidziałam jednak kolejnych morderstw, ogromu tajemnic i przerażającego jeźdźca nawiedzającego miasteczko...

Tak więc- jest to moja pierwsza powieść. Chcę tylko podkreślić to, że akcja dzieje się pod koniec XVIII wieku czyli wtedy, kiedy kobiety nie miały praktycznie żadnych praw... oraz- akcja książki dzieje się w akcji filmu (wiem- zdanie bez sensu) ale- znajomość filmu nie jest jakoś mega mega ważna do zrozumienia wszystkiego co będzie się działo tutaj. Troszkę też pozmieniałam więc mam nadzieję, że będzie to w miarę spoko do czytania.
Do zo w następnym rozdziale kochani✨