3 rozdział

932 13 0
                                    

Pov: Hailie
Właśnie siedziałam z babcią i mamą w kuchni jedząc obiad, mama wyglądała na strasznie zestresowaną- wszystko dobrze?- zapytała babcia- hm? A tak, tak- wszyscy wiedzieli że kłamie jednak wiedzieli też że od niej się nie dowiedzą o co chodzi
Time skip: noc
Pov:Cam
Właśnie parkowałem koło lasu blisko domu Hailie, poszedłem w stronę domu najciszej jak umiałem i wszedłem przez uchylone okno do przedpokoju i poszedłem do pokoju Hailie, gdy tam wszedłem zobaczyłem widok, który mnie rozczulił czyli moja mała księżniczka, która sobie śpi, jednak nie miałem czasu na rozczulanie, więc delikatnie wziąłem ją na ręce i wyszedłem z pokoju, a potem z mieszkania
Time skip: czas kiedy jechali do willi
Pov: Hailie
Obudziłam się w aucie i myślałam że wyjeżdżam gdzieś z mamą, przetarłam oczy i spojrzałam w lusterko w którym było odbicie mężczyzny, tego samego na którego krzyczała mama- A! Kim pan jest? - powiedziałam spanikowana, nie wiedziałam kto to- spokojnie, jestem twoim tatą, a teraz jedziemy do domu gdzie masz 5 braci-5braci? Czemu nie wiedziałam?-gdzie mama?- spytałam- jedziemy bez niej bo ona nie chciała- wytłumaczył mi
Pov:Cam
Udało się, moja królewna jest teraz ze mną i zaraz wśród swoich braci, gdy spytała gdzie jej mama odpowiedziałem zgodnie z prawdą-jedziemy bez niej bo ona nie chciała-na tą informację Hailie się uspokoiła- kiedy będziemy na miejscu?-spytała- za jakieś 5 minut - i 5 minut później byliśmy na miejscu- o to twój nowy dom!- a ona mi odpowiedziała tylko takim "ŁOOOOOOO"- BĘDĘ TU MIESZKAĆ?- Było widać że jest zszokowana, ale na jej miejscu miałbym taką samą reakcję-chodź idziemy do twoich braci
Pov:Hailie
Dom był TAAAAKIII duży! I to teraz jest też mój dom! Gdy weszliśmy do środka zauważyłam trzech chłopców goniących się- Dylan! Shane! Tony! Spokój, wasza siostra tu jest!- na ostatnie 4 słowa zastygli i spojrzeli w moją stronę- to jest ta Hailie?-zapytał najstarszy z nich-tak to ona- odpowiedział tata, a chłopak podszedł bliżej- hejka, jestem Dylan, a tamci dwaj to bliźniacy: Shane i Tony-blizniacy się na mnie spojrzeli ten chyba Shane powiedział-cześć!-i się uśmiechnął, a Tony rzucił jakieś "hej" i poszedł-tato, tony mnie nie lubi?- ależ skądże królewno, on taki jest przy wszystkich- jednak ja dalej myślałam że mnie nie lubił. Z moich zamyśleń wyrwał mnie tata łapiąc mnie za rękę i prowadząc po schodach do duużego pokoju, który wyglądał jakby należał do księżniczki!-to twój pokój- powiedział tata- naprawdę? Jest cudowny! Dziękuję!-przytuliłam się do niego- ależ nie ma za co- powiedział mi tata, byłam zmęczona więc już chwilę później byłam w łóżku i zasnęłam

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
430 słów no nieźle

Mała Księżniczka Where stories live. Discover now