1. Ucieczka

2K 32 0
                                    

Uwaga!
W tym rozdziale występuje zjawisko wspóluzależnienia, jeśli potrzebujesz pomocy zwróć się do poradni psychologicznej lub innego miejsca, gdzie możesz uzyskasz wsparcie.

800 12 00 02 – niebieska linia, ogólnopolskie pogotowie dla ofiar przemocy w rodzinie

1. Ucieczka

Większość decyzji jakie podjęłam w swoim życiu mogę uznać za rozsądne. Dzięki czytaniu książek zrozumiałam wiele rzeczy szybciej niż moi rówieśnicy. Często wydawało mi się, że jestem dziwna, ale teraz w wieku siedemnastu lat wiem, że to nie jest prawdą, ja po prostu dorosłam szybciej. Musiałam. Mój ojciec pił bez opamiętania, dlatego mama od niego odeszła, tylko, co to za matka, która zostawia swoje dziecko z alkoholikiem? W głębi duszy nosiłam do niej ogromny żal. Te kilka lat, które spędziłam z moim ojcem mnie wychowały, wstyd towarzyszył mi niemal każdego dnia, gdy nie mogłam zaprosić koleżanek do siebie do domu, czy wtedy gdy przyjaciółka kupiła mi jedzenie. Po szkole niemal codziennie chodziłam do pracy, alimenty mojej mamy były spore, ale większość pieniędzy szła na alkohol. Tato czasami łapał jakąś robotę, ale szybko ją tracił, bo jego nałóg był silniejszy. Czasami wydawało mi się, że chce z nim walczyć, ale był zbyt dumny, żeby poprosić o pomoc specjalistów. Dlatego żyliśmy w ten, a nie inny sposób. Próbowałam go nienawidzić, ale jedyne uczucie, które w sobie nosiłam to współczucie. Tłumaczyłam go chorobą i próbowałam zauważyć, jakikolwiek przejaw jego dobroci lub starań. W doszukiwanie się zakłamanej rzeczywistości byłam całkiem niezła.  

Gdy pewnego dnia zadzwoniła moja mama i powiedziała, że „to zaszło za daleko" i w końcu zaproponowała mi przeprowadzkę, byłam rozerwana. Tak jak mówiłam, do mojej matki czułam żal, a ojca chyba nie potrafiłam zostawić. Bałam się, co może się stać, gdy zostanie całkowicie sam. Jednak pewnego wieczoru miarka się przebrała. Zdarzało się już wcześniej, że ojciec coś niszczył, ale nigdy nie ranił tym bezpośrednio mnie. Tego razu się to zmieniło, szkło z rozbitego stolika głęboko rozcięło mi nogę, gdy z bliskiej odległości mój ojciec rzucił nim we mnie. To wtedy zaczęłam się go naprawdę bać i zrozumiałam, że jego zachowanie jest nieobliczalne. Wiem, że tego nie chciał, że przejawiał przez niego alkohol, ale nie czułam się bezpiecznie. W końcu, po miesiącu rozmyślań podjęłam poważną decyzję o wyjezdzie do mamy. Dotychczas mieszkałam na prowincji, więc przeprowadzka do dużego miasta wydawała mi się stresująca, jednak wiedziałam, że nie zostanę tam sama. Moja najlepsza przyjaciółka za zgodą rodziców miała mi towarzyszyć i przez pewien czas zamieszkać razem ze mną, aby dodać mi otuchy.

– Chloe, pośpiesz się, jakoś nie mam ochoty spotkać twojego taty i tłumaczyć mu, że przed nim uciekasz – głos Tiny wyrwał mnie z zamyśleń.

Z trudem, trzęsącą się dłonią napisałam na kartce kilka zdań, skierowanych do mojego taty:

Tato, przepraszam, nie czułam się bezpiecznie. Musiałam wyjechać, nie martw się, jestem bezpieczna. Proszę, zadbaj o siebie. Mimo wszystko, kochałam, kocham i będę cię kochać zawsze.

Chloe

Spojrzałam na szatynkę i kiwnęłam głową na znak tego, że jestem gotowa. Pośpiesznie wyszłyśmy z domu, nie obyło się bez moich łez, bo czułam, że zostawiam tatę na pewną śmierć. Obiecałam sobie, że będę co jakiś czas sprawdzać, jak sobie radzi i pomagać mu w jakikolwiek sposób – przynajmniej wysyłać paczki z jedzeniem.

Gdy dotarłyśmy na lotnisko, miałyśmy dwie godziny do odlotu, ciągnęłam ze sobą walizkę, w której musiałam zmieścić całe moje dotychczasowe życie. To, że się bałam, to za mało powiedziała – byłam przerażona.

Bad boy is not badOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz