Odkąd pamiętał posesja tajemnicy numer siedem w tej szkole była niezajęta zupełnie tak jakby nikt nie chciał przejąć na siebie obowiązku zarządzania nimi wszystkimi. Teraz jednak gdy wpatrywał się w uśmiechniętego w jego stronę ducha trzynastoletniego chłopca miał wrażenie, że już lepiej by zapanował chaos niż dziecko miało to na siebie wziąć. Ich tęczówki się spotkały, a gdy młodszy zrozumiał z kim miał doczynienia zaśmiał się nieco pod nosem machając do niego i obracając się na pięcie. Wpatrywał się tylko w jego plecy aż nagle przez jego ciało nie przeszedł impuls, a jego nogi zdradziecko ruszyły do przodu wyrównując krok z niższym i wiernie za nim podążając.
CZYTASZ
Thanks for being my non-biological father || Toilet bound Hanako-kun ||
FanfictionBo można powiedzieć, że mimo iż nie wyglądał to mu zależało. Naprawdę mu zależało chociaż nie potrafił tego aż tak dobrze pokazać. --- Czyli siedem drabbli na każdy dzień tygodnia z naszego ukochanego, ale już nieco martwego fandomu tbhk.