Młody jeszcze chłopak, nie, chłopiec, siedział na drewnianym i niewygodnym szkolnym krześle, a jego ręce owinięte w świeże bandaże leżały nieruchomo na ławce. Wpatrywał się w nie bez zainteresowania, bez blasku w oczach z którym kojarzyły mu się gwiazdy pojawiające się po zmroku. A może tam były tylko ukryte tak jak one za dnia. Koło niego za to stał mężczyzna o wiele wyższy od niego i wpatrywał się przed siebie choć tak naprawdę prowadził ze sobą ciężką bitwę. Po chwili wyciągnął w stronę mniejszego rękę kładąc mu ją na głowie, a następnie przytulając do swojego boku na co ten nie zaprotestował. Milczenie unosiło się w powietrzu będąc dziwne komfortowe, a mężczyzna uśmiechnął się bardziej czując jak chłopiec wtula się w niego bardziej. Miał nadzieję, że ten mimo iż chciał pozostać w swojej szarej rzeczywistości to wyruszy w kosmos spełniając swoje marzenie.
![](https://img.wattpad.com/cover/345932924-288-k556628.jpg)
YOU ARE READING
Thanks for being my non-biological father || Toilet bound Hanako-kun ||
FanfictionBo można powiedzieć, że mimo iż nie wyglądał to mu zależało. Naprawdę mu zależało chociaż nie potrafił tego aż tak dobrze pokazać. --- Czyli siedem drabbli na każdy dzień tygodnia z naszego ukochanego, ale już nieco martwego fandomu tbhk.