3. Występ

36 6 0
                                    

/Pov.Ava/

Już byliśmy na miejscu. Ciekawe, co to za niespodzianka.
Otworzyłam drzwi samochodu jako pierwsza.
Wysiadłam i pierwsze, co przykuło mą uwagę to niski, lecz ogromny budynek.
Był w kolorze jasno żółtym, a na górze widniał napis Freddy Fazbear's Pizza z kreskówkowym niedźwiedziem, kurczakiem, królikiem oraz lisem.

Czyżby to była ta niespodzianka?!

To miejsce wyglądało na niezłe. W dodatku pizzeria!
I co to za zwierzątka? To jakieś połączenie pizzerii z zoo?

Z auta wysiedli rodzice i moja młodsza siostra, Ellie.
Podeszli do mnie.

- To co? Wchodzimy do środka i świętujemy twoje urodziny? - Powiedział tata. Przytuliłam go.

- Tak!

Wystarczyło kilka kroków i byliśmy już przy podwójnych drzwiach budynku.
Weszliśmy do jego wnętrza.
Prawie osłupiałam z wrażenia.
Ściany były jasno szare, tylko gdzieś po środku były czarno-białe kratki z czerwonymi liniami na zewnątrz. Podłoga była jak szachownica, która ciągnęła się wieloma korytarzami, które musiałam odkryć, ale to później.
W sali głównej były porozstawiane dwa długie stoły, przy których zasiadało kilka osób dorosłych i jakieś 3-letnie dziecko.
Popatrzyłam przed siebie.
Była tam scena z chyba robotami, które wyglądały, jak realistyczna wersja tych narysowanych na budynku pizzerii.
Na środku stał brązowy miś z mikrofonem, po lewej stronie stał fioletowy królik trzymający czerwoną gitarę, a po prawej kurczak z fartuszkiem z napisem Let's eat! i babeczką w lewej robotycznej łapie.

- O...mój... - Odwróciłam się w stronę rodziców. - To najlepsze urodziny w moim życiu! Dziękuję wam! - Przytuliłam ich znowu.

- Te roboty na scenie nazywają się animatronikami. Za godzinkę, jak już zbiorą się wszyscy goście, będą występować specjalnie dla Ciebie. - Uśmiechnął się i poklepał mnie po ramieniu.

- Ale czaaaad! - Krzyknęła Ellie. Nim się obejrzałam podbiegła do sceny i obserwowała z ekscytacją nieruchome animatroniki.
Podbiegłam do niej i zrobiłam to samo.

Zauważyłam, że miś ma niebieskie oczy, królik czerwone, a kurczak różowe. Najbardziej mi się spodobał kurczak.

- Kto Ci się najbardziej podoba, Ava? - Spytała mnie siostra. - Mi kaczka!

- To kurczak, i mnie też się najbardziej podoba. - Zaśmiałam się.

- Ciekawe, jak mają na imię!

- Tak, pewnie się tego dowiemy później.

Usłyszałyśmy otwieranie drzwi wejściowych.
Do środka weszła kobieta z ciemno włosym chłopcem. Rozpoznałam go od razu.

- Niedźwiadek! - Wykrzyczałam i pobiegłam do niego, a Ellie zrobiła to samo.

- Cześć wam dziewczyny, wszystkiego najlepszego jeszcze raz, Ava. - Spojrzał na moją młodszą siostrę. - Powiedziała wczoraj, że nie czyta spamu, prawda? - Popatrzyłam na niego z zaskoczeniem. Ellie pokiwała głową z zamkniętymi oczami.

- Skąd ty-

- Ooo, a co to za roboty?! - Krzyknął wskazując palcem na scenę.

- To animatroniki, takie roboty-zwierzaki. Będą występować za godzinę. - westchnęłam - Ciekawe, kto jeszcze przyjdzie.

- Idę oglądać te zwierzaki!

- Idziemy z Tobą!

***

/Pov.Ellie/

Minęło jakoś 50 minut. Przyszło dużo gości - dorośli z dziećmi, którzy byli naszymi krewnymi albo przyjaciółmi rodziców.
Przyszli też znajomi Avy; Ben, Laura oraz Nick.
Zapoznałam się z nimi, nawet spoko osoby.
14-letni Ben był czarno i krótko włosym chłopakiem o zielonych oczach, lubił bajki i książki fantasy.
Laura miała 16 lat i była starszą siostrą Bena. Miała długie kasztanowe włosy i zielone oczy. Często przesiadywała na telefonie.
Nick był wysokim, 13-letnim chłopakiem o brunatnych falowanych włosach sięgających barków i brązowych oczach, kochał filmy o piratach.
Wszyscy byli mili.

Przeklęta Pizzeria - FNaF inna historia. [W Trakcie]Where stories live. Discover now