8

355 21 20
                                    

Minho
Byłem umówiony z Hyunjinem, Felixem i Jisungiem na 14:00.
Dawno nie byliśmy gdzieś wszyscy razem, więc byłem podekscytowany, że w końcu nam się to uda.

Razem z Felixem właśnie szedłem po młodszego, który codziennie był w moich myślach i nie mogłem przestać myśleć o tym, co czuje. Tak bardzo chcę już zobaczyć jego szczęśliwą buzię..

°°°📖°°°

Zapukałem do drzwi młodszego, a po chwili słyszałem szybkie kroki ze środka.
Chłopak otworzył nam drzwi, a my weszliśmy do środka, bo młodszy musiał jeszcze coś zrobić.

Czekaliśmy na niego pięć minut, a potem po drodze zgarnęliśmy Hyunjina, by ruszyć w miejsce znane tylko Felixowi.

-Ej, nie będzie wam przeszkadzało jeśli czterech moich znajomych do nas dołączy?
Odezwał się Felix.

-Oczywiście, że nie będzie nam przeszkadzało.
Odpowiedziałem, a reszta się ze mną zgodziła.

Byliśmy już prawie na miejscu, a ja niedaleko zauważyłem cztery postacie i myślę, że to właśnie ci znajomi Felixa.
Podeszliśmy bliżej nich, a jeden z nich się odezwał.

-Hej, Felix.
Odezwał się Chan.

-Chan? Co ty tu robisz?
Zanim Felix się odezwał, Jisung zapytał starszego.

-Oh, nie wiedziałem, że Felix przyjaźni się z moim młodszym bratem.
Powiedział zaskoczony.
W sumie to wszyscy byli zaskoczeni, bo nikt nie wiedział, że Chan i Jisung są rodzeństwem.

Po krótkiej rozmowie i przedstawieniu się sobie ruszyliśmy w kierunku naszego celu, który znajdował się już bardzo blisko.

Po krótkim czasie w końcu byliśmy na miejscu.
Miejsce do którego zabrał nas Felix było śliczne..
Była to łąka cała pokryta kwiatami z małym jeziorkiem, a obok parę ławek. Tak jak Felix mówił, nie było tu nikogo, więc mogliśmy się delektować tym miejscem w spokoju.
Oczywiście, jezioro nie było za czyste, ale nadal piękne.
Patrzyłem chwilę na Jisunga kątem oka i widać było, że na jego buzi zawitał szczery uśmiech.
Cieszę się, że mogę spędzić czas z młodszym i z naszymi znajomymi.


                                                                              ***📖***

Postanowiliśmy zrobić ognisko, więc któryś z nas musiał pójść po jakieś jedzenie do sklepu, który znajdował się niedaleko. Tym, który poszedł po pożywienie do sklepu był Jeongin, chłopak Chana Hyunga. Chan oczywiście cały czas wypisywał do najmłodszego, ponieważ się martwił, a Jeongina nie było zaledwie dziesięć minut.


Gdy mieliśmy już jedzenie, które parę minut temu zostało zakupione  przez  najmłodszego, zaczęliśmy rozpalać ogień.     

Po dopiero około czterdziestu minutach, Chanowi udało się w końcu rozpalić ten cholerny ogień. Wszyscy byli wkurzeni, że to tak długo zajęło. Nawet nie zauważyłem, gdy Changbin wyciągnął alkohol ze swojego plecaka. 

Miałem sobie zrobić przerwę od alkoholu.. No, ale są rzeczy ważne i ważniejsze, więc pieprzyć to.

Po ognisku w końcu wziąłem pierwszą butelkę i ją otworzyłem mimo, że mój dom znajduje się jakieś czterdzieści pięć minut stąd. Przecież ktoś zawsze mógł mnie odprowadzić, co nie? Więc co się może stać jeśli wypiję może dwie butelki? 


Jisung

Jeszcze nigdy nie piłem alkoholu, więc trochę się boję jak to wszystko może się skończyć.. Hyunjin cały czas mnie namawiał tego wieczoru, żebym chociaż spróbował, więc w końcu się zgodziłem, oczywiście niechętnie, ale to trochę dziwnie wyglądało, gdy wszyscy pili oprócz mnie.

Felix zaproponował nam wszystkim jakąś grę i oczywiście każdy się zgodził. 

Ta gra polegała na tym, że ktoś mówi coś, co nigdy nie zdarzyło mu się w życiu, a jeśli zdarzyło się to innemu graczowi, to musi wypić kieliszek alkoholu. Trochę się przeraziłem, gdy dowiedziałem się o co w tym chodzi. Nie chciałem, by ktoś się dowiedział o mojej przeszłości, ale nie mogłem przecież odmówić. 

-Dobra, ja pierwszy. 

Odezwał się Seungmin.

-Nigdy nie byłem nękany w jakikolwiek sposób. 


No i się zjebało. Powoli wyciągnąłem dłoń, by podnieść kieliszek i go wypić. Czułem, jak w oczach zbierają mi się powoli łzy, czułem też wzrok innych na mnie. Nie mogę uwierzyć, że przez taką głupią grę dowiedzą się, że byłem nękany.

Poczułem, że łzy zaczynają spływać po moich policzkach, a ręce zaczynają się trząść. Wszyscy patrzyli na mnie z niedowierzaniem, przez co jeszcze bardziej chciało mi się płakać. Chciałbym stamtąd jak najszybciej pójść, ale nie mogłem, bo Felix i Hyunjin trzymali moje ręce. 


Dotarło do mnie, że nie będzie już tak jak kiedyś.


___________________________________________________________

Przepraszam, że wczoraj ani przedwczoraj nie było rozdziału, ale musiałam coś załatwić.

Mam nadzieję, że rozdział się podoba <33

Our first date || MINSUNGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz