3

390 23 38
                                    

Quokka..uwu
Hejj
Przeszkadzam Ci?

Lee..cats..lover
Nie, nie przeszkadzasz.
Coś się stało?

Quokka..uwu
Chciałem tylko popisać
bo nudzi mi się.
Mogę Ci zadawać jakieś pytania?

Lee..cats..lover
Możesz :))

📖°°°📖

Jisung wydawał się być inny niż reszta osób, które poznałem przez internet. Nie mam pojęcia, dlaczego czuję się lepiej gdy z nim piszę. Dlaczego się uśmiecham, gdy z nim piszę? Nie rozumiem tego wszystkiego..
Mam nadzieję, że nie okaże się inny gdy się spotkamy.

W końcu zadzwoniłem do hyunjina, który zapewnie siedział już z Felixem. Mieliśmy się spotkać w jego domu, więc po prostu zadzwoniłem, by wiedzieć czy coś kupić po drodze.

Od razu po wyjściu ze sklepu, ruszyłem do domu chłopaka, z którym gadałem parę minut temu.

Zapukałem do drzwi, ale nie musiałem czekać długo, by ktoś mi je otworzył.

-hej, minho!! Krzyknął z uśmiechniętą buzią felix.

-Hej. Odpowiedziałem i wszedłem do środka, a następnie zdjąłem buty i odwiesiłem kurtkę.
Poszliśmy do salonu, gdzie był odpalony na telewizorze netflix, a na stoliku stały cztery szklanki.

-Dlaczego są cztery szklanki? Przecież jest nas tylko trzech.

-Przyjdzie jeszcze mój znajomy, a raczej nasz znajomy. Odpowiedział mi Hyunjin, który wchodził właśnie do salonu z miską wypełnioną popcornem.

-Czyli kto? Zapytałem go szybko zdziwiony.

-Zaraz zobaczysz, bo zaraz powinien być. Powiedział z buzią pełną popcornu.

Siedzieliśmy przed telewizorem w salonie, czekając na tego "znajomego".
Serio, nie wiem kim on może być.
Nie mam żadnych bliskich znajomych oprócz właśnie Hyunjina i Felixa, więc zamurowało mnie gdy usłyszałem, że ktoś jeszcze dołączy do naszego wspólnego nocowania.
Westchnąłem, a po chwili było słychać, jak ktoś puka do drzwi.
Tym razem to Hyunjin poszedł otworzyć.

Zamurowało mnie, gdy zobaczyłem kto przed chwilą pukał w drzwi.
Moje myśli zupełnie wariowały.

-siemanko wszystkim!! Uśmiechnął się chłopak.

- Minho, pamiętasz Hana Jisunga?
Rozszerzyłem oczy, gdy wymówił to nazwisko i imię.

-uhh.. Tak..
Zająkałem, po czym wstałem i przytuliłem młodszego, bo dawno go nie widziałem.

Czyli jak się okazało, Jisung przez cały ten czas był, tym, którego kochałem.
Jak ja mogłem tego nie zauważyć?
Jestem aż taki tępy?

Po paru minutach, zaczęliśmy rozmawiać na temat Sunga i jego życiu przez te parę lat.

-Tęskniłem za wami strasznie. A za tobą najbardziej, Minho.
Zarumienił się młodszy.

-Też za tobą tęskniłem, Sungie.
Gdy Jisung usłyszał przezwisko, którym go nazwałem, zaczął się dość mocno rumienić.

Nasz wieczór minął naprawdę szybko.
Tylko jedliśmy, śmialiśmy się, oglądaliśmy filmy i obgadywaliśmy różnych ludzi, ale ja nie narzekam, bo tęskniłem za takimi wieczorami z Jisungiem. W końcu postanowiliśmy, że pójdziemy się umyć, potem dokończymy film i idziemy spać.

________________📖°°°📖______________


Cześć kochani!! starałem się zrobić długi rozdział, ale chyba nie wyszło.
Możliwe, że w następnym tygodniu nie będę mógł napisać rozdziału, ponieważ mam dużo sprawdzianów itp.
uważajcie na siebie!
miłego dnia/wieczoru/nocy.

i jeśli moja wychowawczyni ze szkoły to czyta(a jest to bardzo możliwe), to pozdrawiam panią ^^

Our first date || MINSUNGWhere stories live. Discover now