16 - „Ucieczka."

193 22 8
                                    

*tekst* - myśli.
Tekst - normalna wypowiedź.
Tekst - pov. jakiejś osoby.
Tekst - głosy w głowie osoby z ostatniego pov.

Hejka chciałam was poinformować, że w przyszłym tygodniu nie będzie rozdziału bo mam egzaminy i chce je napisać jak najlepiej. Wybaczcie!

•••••••••••••••••••••

Hitoshi Shinsou pov.
Obudziłem się i zerknąłem na chłopaka obok mnie. Jeszcze spał. Wygląda tak niewinnie przytulając się do mnie. Jego skóra była blada, przez co nawet malutki rumieniec był widoczny z daleka.

— Denki. Musimy iść do szkoły. — Zacząłem go gładzić kciukiem po policzku.
— Ej no, słoneczko wstajemyy. — Podparłem się na łokciach.

— Koniecznie? — Zapytał cicho z lekką chrypką w głosie.

— Tak bo chyba nie chcemy opuścić kolejnego dnia co nie?

— Dobra, już wstaje. — Podniósł się do siadu i przetarł jeszcze zaspane oczy by się trochę rozbudzić.

Wstałem i podszedłem do szafy. Wyjąłem z niej swój mundurek. Wyciągnąłem jeszcze mundurek dla Denki'ego i mu podałem.

— Dziękuje. — Ubrał na siebie wcześniej wspomniane ubranie i zaczął szukać czegoś w plecaku.

Wyciągnął dwie czarne długie rękawiczki bez palcy, które gdy je założył sięgały mu pod sam łokieć.

— Co do ostatniej nocy. — Odezwał się blondyn. — Wybacz, że cie wtedy obudziłem. — Swój wzrok skierował na mnie. Tak jakby to było coś naprawdę poważnego. — Miałem koszmar.. — Opuścił głowę w dół patrząc gdzieś na panele.

— Kami.. Naprawdę nie-

— Przepraszam. Ja naprawdę nie potrafię nad tym panować. Naprawdę nie chciałem cię- — Przerwałem mu kładąc swojego palca na jego ustach w ten sposób by się wyciszył.

— Nie masz za co. Przecież jestem tu by przy tobie być i pomóc ci w każdym możliwym momencie. — Moje kąciki ust się lekko uniosły ku górze.

Kaminari niepewnie się do mnie przytulił. Od razu oddałem uścisk i zanurzyłem swoją twarz w jego miękkich blond włosach.

— Nie wierzę, że świat zesłał mi taką osobę jak ty.. — Wymamrotał pod nosem zanosząc się płaczem. — Błagam powiedz mi, że to nie jest sen.. że to jest tylko moja wyobraźnia.. — Zacisnął dłonie na mojej koszulce.

— Przysięgam ci, że to rzeczywistość. — Złapałem za jego podbródek i zmusiłem go by na mnie spojrzał.

Nasze ciała stykały się ze sobą a niższy ode mnie chłopak lekko drżał. Jedną ręką objąłem jego talie a drugą zostawiłem na podbródku. Złączyłem nasze wargi w wolnym i przyjemnym pocałunku, który nie trwał najdłużej iż musieliśmy zaraz wychodzić do szkoły.
Zabraliśmy to co potrzebne i zeszliśmy po schodach na dół.

— Podwieźć was? — Zapytał wysoki mężczyzna o długich blond włosach.

— Jeśli ci się chce to bylibyśmy wdzięczni.

„Twoje Blizny" | ShinKami | PL ‼️ZAWIESZONE‼️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz