2. BAKUGOU

261 5 1
                                    

Biedny psiak ( czy to źle że nazywam ludzi psami? ) został obudzony przez dzwoniący telefon. To Camie. Odebrał.
- Hej jak tam? - zapytała uroczo. Karski przez chwilę myślał nad odpowiedzią.
- Wszystko dobrze. A u ciebie skarbie? - odrzekł wreszcie. Gadali tak chwilę aż doszło do tego jednego pytania, którego Creeper tak bardzo pragnął uniknąć.
- A co z pasemkiem? Jaki ma kolor? - zapytała dziewczyna z entuzjazmem. Co by tu powiedzieć. Jak by tu skłamać żeby uwierzyła?
- jest takie jak twoje - odpowiedział w końcu. Jak na razie i tak nie mogli się spotkać.
- naprawdę? A wyślesz zdjęcie? - zapytała z taką ekscytacją, jakby za dzieciaka starzy kupili jej upragnionego zwierzaka.
- wiesz co jakiś czas temu Kiri przez przypadek wytrącił mi telefon i aparat nie działa. Camie, chyba muszę iść. Ktoś mnie woła. Kocham cię, paa - wymyślił na szybko, ale chyba zadziałało.Katsuś się rozłączył i położył telefon obok. Nie wiedział co że sobą zrobić. Zabić się, czy tylko pokaleczyć? Podszedł do szafki i wyjął z niej całe pudełko rocznego zapasu żyletek. Ujął jedną i zrobił niewielkie nacięcie na prawej ręce. Nagle drzwi otworzyły się a do środka wszedł Shoto. Gdy tylko zobaczył co ten dzban z depresją robi zamkną drzwi, podbiegł do zapłakanego chłopaka, przytulił go i zabrał mu żyletkę.

I tutaj mamy BARDZO namiętny zwrot akcji, bo Icy-Hot całuje Creepera z języczkiem, ściąga z niego koszulę i spodnie, a następnie- NIE CZEKAJ TO DOPIERO DRUGI ROZDZIAŁ ZA WCZEŚNIE NA RUCHANIE
|
| z dydykachą dla Ciebie wnusiu <3

Pozdro dla tych co rozumieją xdd

Jak już mówiłam przytulił go i zabrał żyletkę.
- co ty robisz idioto?! - zapytał zdenerwowanym tonem. Katsuki odwrócił wzrok.
- po co tu przyszedłeś....? - zapytał płaczliwym głosem. W istocie płakał.
- Bakugou.... - odezwał się......

Jestem w tym momencie Polsatem suczki. A tak serio to love ya 💅👙🍑🍒🐨😈🇯🇵

Dlaczego oni?! / todobakudekuWhere stories live. Discover now