i was thinking about you.

151 11 8
                                    

POV DIANA:
  obudził mnie niepokojący hałas z kuchni, przestraszyłam się że coś się stało. Szybko weszłam do kuchni w której zobaczyłam Janka z pękniętym bidonem w rękach i całą kuchnię w jakiś napoju.
mina Janka była bezcenna
wybuchłam śmiechem na cały głos i nie mogłam się opanować
Janek zrobil obrażoną minę i udawał że się obraził

-co ty zrobiłeś?-spytałam cały czas śmiejąc się

-no właśnie chciałem zrobić koktajl ale jak chciałem wymieszać to wybuchło

-o matko HAHA

-nie śmiej się haha ja cię tu próbuje wykarmić a ty co- wskazał ręką na stół na którym znajdowały się dwa talerze z jajecznicą

-dziękuję, kochany jesteś

- skoro jestem taki kochany to może pomożesz mi zmywać koktajl ze ścian?

zaczęliśmy razem zmywać koktajl ze ścian i okna

- włączysz muzykę?- zaproponowałam

-jasne co chcesz?

-może coś twojego?

Janek podszedł do telewizora i na nim odpalił spotyfi na którym puścił gladiatora

-będziesz zgłaszał się z gladiatorem do preselekcji na Eurowizję? Wiesz z tym mamy bardzo duże szanse wygrać

-nie wiem, boję się że to za duża odpowiedzialność i nie dam rady

-rozumiem ale jak byś się zdecydował to wiedz ,że będę cię wspierać do końca -zaczął się do mnie uśmiechać, miał cudowny uśmiechać. Nie mogę przestać o nim myśleć. Jestem ciekawa czy on myśli o mnie tak samo

   z zamyśleń wyrwał mnie glos jana

POV JANN:

zauważyłem że diana stała się strasznie zamyślona i przestała się odzywać

-hej wszystko okej??

- tak tak zamyśliłam się

-o czym tak myślałaś jeżeli mogę spytać?

-o tobie.-okej to była najlepsza odpowiedź jaką mógł bym otrzymać
  zacząłem się uśmiechać jak glupi już miałem odpowiedzieć ale ktoś zadzwonił do drzwi.

-siema a więc nie mogłem się do ciebie dodzwonić a jesteś pilnie potrzebny w studiu. -wydusił z siebie zadyszany kuba
   kuba to mój kolega z pracy kuba zazwyczaj nagrywa moje piosenki

-o hej jestem kuba-przedstawil się dianie

-hej, diana

- dobra dobra mów co się dzieje

-a no tak a więc pamiętasz jak nagrywaliśmy twoją płytę?więc jakiś geniusz czyli ja tego nie zapisał i musimy nagrać to od nowa. Teraz.

no świetnie, cały dzień w studiu.

-diana może chcesz jechać z nami?-zapytałem
  z diana pewnie było by mi lepiej i nie nudził bym się bardzo

- oczywiście że tak!-krzyknęła cała w skowronkach


𝗽𝗿𝘇𝗲𝗽𝗿𝗮𝘀𝘇𝗮𝗺 𝘇̇𝗲 𝘁𝗮𝗸𝗶𝗲 𝗸𝗿𝗼́𝘁𝗸𝗶𝗲!! 𝗻𝗮𝘀𝘁𝗲̨𝗽𝗻𝗲 𝗯𝗲̨𝗱𝘇𝗶𝗲 𝗱ł𝘂𝘇̇𝘀𝘇𝗲!! 𝗺𝗮𝗺 𝗻𝗮𝗱𝘇𝗶𝗲𝗷𝗲̨ 𝘇̇𝗲 𝘀𝗶𝗲̨ 𝗽𝗼𝗱𝗼𝗯𝗮💘

RIGHT PERSON IN THE RIGHT TIME-JANN ROZMANOWSKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz