Zaczarowany

12 2 0
                                    

Nieprzeniknioną ciszę przerwał tylko odgłos telefonu wypuszczonego z ręki Tomka, który już po chwili schodził po schodkach prowadzących do pomostu na którym stała Ona... Schodził powoli nie odwracając od niej wzroku, deski zatrzeszczały kiedy tylko chłopak postawił na nich stopy, powoli podszedł do dziewczyny, delikatnie dotknął jej ramienia, odwróciła się i spojrzała na niego swoimi lodowatymi niebieskimi oczami, „mój biedny chłopcze" powiedziała swoim śpiewnym głosem, dotknęła swoją delikatną dłonią jego policzka a on zamknął oczy, jego umysł na chwile się wyłączył, zresetował, w tym czasie dziewczyna podeszła do krawędzi pomostu, odwróciła się na pięcie, tomek zdążył otworzyć oczy żeby zobaczyć postać wpadającą do wody, podbiegł do brzegu i nie zastanawiając się wskoczył do wody, wypływa, rozgląda się, zauważa ją, podpływa, ona go obejmuje, zadowolona z siebie.
W ten sposób rozpoczął się tydzień który można nazwać pięknym i strasznym, Tomek nie był sobą, po tym wszystkim pływał łódką, spędzał czas z tą istotą, jakby zupełnie zapomniał o Maji, Filipie i Ani.
Jednak na szczęście zaczęło go ogarniać dziwne uczucie ze coś mu umyka...

Nikt nie jest bezpieczny...Where stories live. Discover now