ROZDZIAŁ XLVI: GROZA SARUMANA

507 42 6
                                    

— Góry

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

— Góry... wszędzie góry... patrz, Sam! Tam znowu są góry!

Lucille wydawało się, że powoli zaczyna docierać na skraj własnego szaleństwa. Traciła poczucie czasu i miejsca, nie wiedziała, jaki jest dzień tygodnia,  jak dawno ona i jej przyjaciele porzucili swych towarzyszy... przemierzali bez celu kolejne wyżyny, nie mając pewności, czy uda im się wydostać z tego skalistego labiryntu, bowiem od jakiegoś czasu mgła całkowicie zasłaniała im widok na dalszą drogę.

— A mi się wydaje, że to są cały czas te same góry  — stwierdził Sam, rozglądając się dookoła. — To miejsce wygląda znajomo.

— Co ty powiesz — prychnęła pod nosem Lucille, po czym krzyknęła, bowiem potknęła się o jakiś większy kamień. Sam zerknął na nią ze współczuciem i wyciągnął dłoń w jej kierunku. Lucille zazgrzytała zębami, lecz bez słowa pozwoliła sobie pomóc.

— To miejsce wygląda znajomo, bo już tutaj byliśmy — westchnął zrezygnowany Frodo, gdy Lucille próbowała oczyścić swoją pelerynę z błota. — Nadal kręcimy się w kółko.

— ...i nadal tu cuchnie  — stwierdził Sam, pociągając nosem. — Jak na bagnach. Czujecie?

— Nie, Sam  — zaświergotała Lucille. — Wcale i w ogóle nie oddałabym swojego majątku za to, by dorobić się teraz zapalenia zatok — mruknęła zgryźliwie hobbitka, ale gdy tylko dostrzegła smutek na twarzy ogrodnika, natychmiast dodała: — Och, wybacz, przyjacielu. Nie chciałam ci sprawić przykrości.

— Taki twój urok, panienko Lucille. — Sam machnął na nią ręką, dając jej tym samym do zrozumienia, by nie zawracała sobie nim głowy, ale Lucille doskonale zdawała sobie sprawę ze swoich wad. Wiedziała, że czasami potrafiła być naprawdę złośliwa. Dlatego miała tak niewielu przyjaciół.

Nagle Frodo przyłożył sobie palec do ust, nakazując im być cicho.

— Nie jesteśmy tu sami  — oświadczył, natomiast Lucille i Sam spojrzeli po sobie niepewnie. Potem Frodo opowiedział im o swoich przypuszczeniach; wydawało mu się, że Gollum złapał ich trop. Aragorn wspominał, że stwór podążał ich śladem odkąd wyszli z Morii i nawet elfom z Lothlórien nie udało się go schwytać. Najwidoczniej szedł za tym, czego podążał najmocniej — za Pierścieniem.

Gollum był wyjątkowo podstępnym stworzeniem, więc Lucille i jej przyjaciele nie mogli pozwolić na to, by wciąż znajdował się na wolności. Przy odrobinie sprytu może uda im się go pojmać. Nastawili zatem pułapkę i czekali, aż Gollum znajdzie się jak najbliżej nich. Nie musieli czekać na niego długo.

Frodo zarządził, by Lucille ukryła się w szczelinie między skałami, była bowiem spośród nich najmniejsza i całkiem nieźle władała swoim sztyletem. Nie zapomniała nauk Boromira, mało tego, często ćwiczyła, gdy Frodo i Sam spali, a ona pełniła wartę.

AMARTH ♕ HOBBIT + LOTR ( LEGOLAS ) ✔Where stories live. Discover now