Pocałowałam ją nad łonem, schodząc niżej. Ręce zatrzymałam na udach i je rozchyliłam bardziej. Przejechałam nosem po jej kobiecości i włożyłam język. Laura uniosła biodra i wplątała swoją dłoń w moje włosy, dociskając bardziej do siebie. Lizałam naprzemiennie zmieniając intensywność i zasysając się na niej. Poczułam jak spinają się jej mięśnie, a chwilę później jej krzyk świadczący o spełnieniu kobiety.

Odsunęłam głowę od jej krocza, językiem przejechałam od podbrzusza, przez brzuch, piersi aż do ust. Połączyłam nasze usta, a dziewczyna znów poruszyła się nie spokojnie i wypchnęła biodra w górę ocierając się o moją nogę.

Zaśmiałam się z niedowierzania i wsadziłam w nią dwa palce nadając od razu szybkie tempo. Laura jęczała głośno wijąc się jak oszalała. Po raz kolejny doszła z głośnym krzykiem.

Opadłam na pościel obok kobiety, wyczerpana i zmęczona. Laura leżała i próbowała normować oddech.

Westchnęłam cicho i wstałam z łóżka. Rzuciłam szybkie spojrzenie na kobietę, która leżała z zamkniętymi oczami. Zagryzłam wargę, wyglądała cholernie seksownie w rozrzuconych włosach i kropelkami potu na ciele.

Uśmiechnęłam się pod nosem i skierowałam swoje kroki do łazienki w celu ogarnięcia się. Zdjęłam spodnie wraz z bielizną i weszłam pod prysznic.

Ciepła woda wprawiła moje ciało w odprężenie. Oparłam ręce o ścianę i stałam tak dłuższą chwilę, dopóki nie poczułam dłoni na swoim ciele. Następnie usta składające pocałunki na moim karku. Mruknęłam z zadowoleniem.

- Przeprosiny przyjęte... - usłyszałam koło ucha głos Laury, a jej ręce znalazły się na moich piersiach.

Nabrałam głęboki oddech na ten czyn, wiedząc, co zaraz będzie mieć miejsce.

Dziewczyna zacisnęła palce na moich sutkach i pociągnęła je. Westchnęłam na to, a ona powtórzyła czynność. Swoimi ustami znów przywarła do mojej szyi i zaczęła podgryzać. Poczułam jak napiera nogą na moje, więc je rozstawiłam. Jej kolano natychmiast docisnęło się do mojej kobiecości i zaczęło lekko ruszać.

- L.. Laura.. - jęknęłam z przyjemności.

Dłonie kobiety zaczęły delikatnie ugniatać moje piersi, przy czym robiła to tak delikatnie i niepewnie, że aż boleśnie. Kolejne westchnienie opuściło moje usta. Laura pocałunkami zeszła na plecy, całując każdy ich kawałek. Jedna dłoń dołączyła na moje plecy, delikatnie je drapiąc. Odchyliłam się na ten ruch, wyginając się w łuk.

Ręka z pleców zjechała niżej, do moich pośladków. Następnie na przód do podbrzusza i tam zaczęła się ze mną droczyć.

Paznokciami delikatnie jeździła po podbrzuszu, co rusz zjeżdżała niżej i wracała. Czułam jak moje ciało zaczyna drżeć od samego jej dotyku.

- Ah.. proszę... Laura.. - wyjęczałam opierając głowę o ścianę.

W raz poczułam jak jej ręka zjeżdża niżej do mojej kobiecości i zaczyna dotykać. Przejechała palcem po moim wejściu i wsunęła go. Dźwięk zadowolenia opuścił moje gardło, a dziewczyna dołożyła drugi palec.

- Oh.. fuck - jęknęłam gdy zaczęła się poruszać wolno w moim środku.

- Mmm.. uwielbiam jak jęczysz, w szczególności po angielsku. - powiedziała wprost do mojego ucha i przygryzła je.

Do poruszających się palców dołączyła kciuk, którym zaczęła pocierać łechtaczkę. Wszystko w bardzo powolnym tempie, tak jakby chłonęła każdy, najmniejszy ruch.

- Szybciej, proszę.. ahh.. - obróciła mnie przodem do siebie i pocałowała namiętnie.

Laura zaczęła przygryzać moją wargę, naprzemiennie ją liżąc. Następnie wsunęła swój język w moje usta, pogłębiając pocałunek. Nasze języki zaczęły wspólny taniec, a ja poczułam, że jestem już blisko szczytu.

Kobieta też to poczuła i wyciągnęła palce. Jęknęłam z zawodem w jej usta, które ta po chwili przeniosła na moją łechtaczkę i zaczęła powoli lizać. Co jakiś czas zanurzała język w wilgotnym wnętrzu i wracała do lizania. W pewnym momencie zassała się i włożyła język do środka doprowadzając mnie do szczytu.

Zlizała moje soki i odsunęła się ode mnie. Będąc pod wpływem emocji jakie we mnie wywołała, odsunęłam się po zimnej ścianie i usiadłam na podłodze.

- Ty potrafisz doprowadzić mnie do kilku orgazmów pod rząd... Za to ja ciebie do jednego, ale jak bardzo intensywnego.

Podniosłam ociężale głowę i spojrzałam na nią.

- Jak zawsze niesamowita..

*1111*

Let me see this | One shotWhere stories live. Discover now