14

59 3 5
                                    

Blondyn siedział u siebie w mieszkaniu. Karl i George są aktualnie gdzieś z Nickiem. 

Jest około dziesiątej, a Clay nie musi iść dzisiaj do sklepu, ze względu na to, że ktoś inny ma zmianę. Wstał później niż wszyscy, więc został sam i czeka aż wrócą. Wpatruje się w ekran telewizora nie mając nic lepszego do robienia. 

Był w swego rodzaju transie, z którego nie wyrwał go kot, niespodziewanie głośne dźwięki wychodzące z telewizora, ani burczenie w brzuchu. Jedyną rzeczą, której udało się zwrócić swoją uwagę było powiadomienie wychodzące z telefonu.

Od razu wziął urządzenie do ręki, a ten od razu się odblokował. Przeczytał wiadomość, która przyszła. Miał mieszane uczucia, co do tego. Wiadomość pochodziła od jego byłej. Aria napisała mu dosyć długą wiadomość:

Clay, wiem, że pewnie nawet nie przeczytasz tego w całości, ale i tak chcę to napisać..
Wiem że nawaliłam. I to na tamtej imprezie nie powinno mieć miejsca.. Ale wtedy już trochę wypiłam i nie panowałam nad sobą.. Tak po prostu wyszło.. Wiem jak to brzmi ale nie wiem jak inaczej wytłumaczyć swoje zachowanie.. Przepraszam cie Clay. Nie chcę cie stracić.. Bardzo cie proszę Clay, możemy się spotkać?

Przez dłuższą chwilę nad tym myślał. Według niego ludzie dzielą się na dwie grupy ludzi: tych, co po zdradzie nie wybaczają, zrywają wszelkie kontakty i starają się iść na przód. Druga grupa to taka, która po zdradzie wciąż tęskni, a gdy druga połówka okaże skruchę są w stanie im wybaczyć. Wyjątkowo skrajnymi w tej grupie osobami dla zielonookiego są tacy, którzy pragną wrócić do nieszczerej osoby nawet bez ich starań. 

A gdzie on się kwalifikował? Zawsze twierdził, że zdrady nigdy by nie wybaczył. Ale im dłużej o tym myśli, tym bardziej ma wrażenie, że byłby w stanie wybaczyć i wrócić do, w tym przypadku, Arii. Bo tak naprawdę to dobrze mu było w związku z nią.. Zawsze o nim myślała, odwiedzała w pracy.. Więc  może wrócenie do niej to wcale nie taki zły pomysł..

W chwili, gdy czuł, że już wie czego chce, napisał szybko: "dobrze, kiedy?". Jeśli poczuje coś, dzięki czemu do niej wróci.. To może znowu będą razem. A jeśli nie.. To pewnie nie będzie chciał niczego zmieniać. Mimo że nastawia się na to pierwsze.

Dziewczyna od razu podała mu datę i miejsce. Im obydwu to pasowało, więc tak postanowili.

Kilka minut późńiej do mieszkania weszłą trójka przyjaciół nieustannie rozmawiając i się śmiejąc. Ściągnęli buty i natychmiastowo skierowali się do salonu.

- O, nasza śpiąc królewna wstała - zaśmiał się Nick i ułożył się obok blondyna, który wywrócił oczami z lekkim uśmiechem.

- Królewną mogę być, tylko jeśli George będzie moim królewiczem - uśmiechnął się szeroko. Już zdążył zapomnieć o tym, że umówił się na spotkanie ze swoją byłą. Na nowo zaczął dawać całą uwagę temu, że George, chłopak, który zapiera mu dech w piersiach, jest z nim w jednym pomieszczeniu.

- George, chyba wciąż żałujesz, że Clay nie pamięta nic z imprezy, co? - śmieje się lekko Karl i razem z najlepszym przyjacielem siada na kanapie.

- No lepiej by było gdyby pamiętał - śmieje się lekko. - ale tak to przynajmniej mamy swoje słodkie tajemnice przed nim

- No weź, Georgiee, mnie nie powiesz? - zrobił słodkie oczka i położył głowę na ramieniu chłopaka, delikatnie się uśmiechając.

- No a przed kim wtedy trzymalibyśmy ten sekrecik? - spojrzał na chłopaka i uśmiechnął się słodko. - kiedyś Ci może powiem

- Tylko "może" - zatrzepotał rzęsami, wciąż utrzymując szczenięce oczka.

Sing Along, Baby || Karlnap, Dreamnotfound //zawieszoneDär berättelser lever. Upptäck nu