cz.8

372 17 15
                                    

~Węgry~

Uciekałem przed tym wcieleniem diabła, prosiłem o pomoc Austrię lecz ten tylko się śmiał, co za egoista, ja tu walczę o życie a ten ma to głęboko gdzieś. O nie mój drogi nie będziesz się ze mnie śmiał. Postanowiłem wskoczyć na Austriaka, ten gdy zauważył że biegnę w jego stronę, rozłożył ręce, gdy na niego wskoczyłem ten mnie złapał za- KURWA ZŁAPAŁ MNIE ZA POŚLADKI.

Panikowałem w myślach, ten chyba widział na mojej twarzy lekkie przerażenie i wyszeptał mi do ucha.

A: Twoje pośladki są bardzo przyjemne w dotyku- powiedział to takim głosem, że po moim całym ciele przeszedł zimnym dreszcz, dlaczego on mnie tak podnieca. Spaliłem się jak burak ten tylko się do mnie uśmiechał.

Zbok.

~∆∆∆∆∆∆~

Dzień minął nam bardzo przyjemnie pomijając, że Polaczek by się utopił w basenie a Niemiec prawie pobił by jakiegoś dzieciaka, które wepchło się do kolejki na rollercoaster, Rusek musiał go uspokajać ponieważ dziecko się rozpłakało a matka tego dzieciaka miała pretensje do Niemca.

Była już 22 a o 23 zamykali park, chłopaki czyli, Rosja, Niemiec oraz Austria poszli na młota, a my na jakąś kolejkę która wydawała się naprawdę zajebista i taka była, gdy wracaliśmy do chłopaków zaczęła się rozmowa.

P: Jak wam się układa z Rosją - chłopak spojrzał na USA.

U: Srak, jak my nawet razem nie jesteśmy - przewrócił oczami.

Widziałem że miną chłopaka po mojej lewej zrzedła następnie dodał.

U: Myślę że podoba mu się Kanada - powiedział smutnym tonem - A jeżeli chodzi o to czy on się mi podoba, to tak, cholernie mi się podoba.

Polaczek dawał mu jakieś rady miłosne jak chłopa, jest dopiero w swoim pierwszym związku. No nic. Moim zdaniem Francja nie jest odpowiednią osobą do związku z moim przyjacielem. Może nie wydaje się ale jest bardzo wrażliwą osobą. A chodzą plotki że Francja jest puszczalska. Nie wiem czy to prawda, ale gdyby tak było to bym się nawet nie zdziwił. Moim jednym shipem w tym momencie to Polaczek i Brat Austriaka.

Zauważyliśmy chłopaków przy WC , więc skierowaliśmy się w ich stronę. Gdy byliśmy bliżej to zauważyłem że nie ma Austriaka.

W: Wiecie gdzie jest Austria? - spytałem dwóch waszych ode mnie facetów.

R: Tak w toalecie jest - powiedział z uśmiechem na twarzy.

Nagle drzwi się otworzyły z impetem a Austriak wyszedł z nich, wyglądał jak o 8 rano po dobrym melanżu. Polen i Rusek zaczęli się z niego śmiać.

A: Nigdy kurwa więcej - powiedział z odruchem wymiotnym, trzymał się poręczy od ubikacji - Nigdy kurwa więcej nie zgodzę się na wasze chore pomysły.

~∆∆∆~

Byliśmy już w busie USA, Austria siedział ze mną, co mnie cieszyło, bo nie wiedząc czemu lubiłem jego towarzystwo. Polaczek i Niemiec byli skazani na siebie, o ile Szwab nie narzekał, to dwu kolorowy kraj błagał mnie abym usiadł z nim. Ale no, nie wyszło mu z tym błaganiem, po za tym Austriak był zdenerwowany na Niemca, bo ten mu zjadł paczkę żelek, dzieci.

Nagle bus zatrzymał się gwałtownie.

P: No czy cię pojebało !?- zwrócił się do kierowcy pojazdu czyli Rosji.

Ten zignorował jego krzyki i wyzwiska. A było ich trochę, gdy dwu kolorowy kraj był cicho, głos zabrał USA.

U: Zamknij łeb- zwraca się do Polaka - zatrzymaliśmy się bo kazałem Rosji, ponieważ jest tu MacDonald cepie- oburzył się

Ten nic nie powiedział, ale było można zobaczyć na jego twarzy uśmiech 7 latka, gdy na święta dostał wymarzoną zabawkę. Przewróciłem oczami.

Zaczęliśmy wysiadać z Busa, gdy już prawe wszyscy byli po za pojazdem, mówiąc prawej mając na myśli że został tam tylko Polaczek, gdy wysiadał nie zauważy krawężnika, jak to Polak, potknął się i był nie daleko od tego by zaliczyć gleby, od upadku uratował go Rusek, postawił Polaka na równe nogi pytając się czy żyje.

P: Jeszcze oddycham więc tak, żyje - mówi otrzepując się z kurzu - a tak w ogóle, dziękuję za uratowanie mojego tyłka - patrzy na Ruska.

R: Nie ma sprawy, a teraz chodźmy, zanim ten łamaga znów o mało nie zderzy się z podłożem - mówi i zaczyna ruszać w stronę restauracji, a za nim reszta

Zamówiłem sobie Big maca i cole, nic nadzwyczajnego. Reszta postanawiała jakieś inne dziwactwa. Tylko Niemiec nic nie kupił, bo stwierdził że nie po to się męczył z tą sylwetką która teraz ma, aby wpierdalac sam tłuszcz i cukier. USA się troszkę wkurwił na niego i nie rozmawiał z nim aż do podżegania.

 

No hejo  tak wiem ten rozdział dupy nie urywa ale mam już jakiś ciekawy pomysł na 9 rozdział.

Życzę miłego dnia/wieczorku <3

    

Nie Wiem Czy Umiem *GerPol* Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz