Konkurs - 🇦🇹Austria x Węgry🇭🇺

313 12 23
                                    

One-shot dla l_radxiejewska

***

Pov. Węgry

"Beeeep beeeep beeeep beeeep!"

Obudził mnie straszny dźwięk budzika. Niestety, chcąc nie chcąc musiałem wstać, aby iść do czegoś zwanego szkołą. A więc wstałem, ubrałem się w jakieś ciuchy, spakowałem plecak i zszedłem na dół. Tam już czekał na mnie Lengyelország (polska), zapewne z zamiarem pójścia razem ze mną do szkoły.

-gotowy? - spytał się

-tak - odpowiedziałem - możemy iść.

Jest 7.34. lekcje mamy o 8.00. nie musimy. martwić się o czas, szkoła jest blisko naszego domu, więc powinniśmy zdążyć.

Pierwsza lekcja - J. Angielski. Nauczycielem w szkole jest Wielka Brytania, ojciec Ameryki i Kanady.

-good morning - przywitał się - today we were supposed to learn something about grammar, but we missed lesson yesterday because of my illness, so now we are going to learn something about...

Nagle drzwi si1ę otworzyły. Można było spodziewać się innego nauczyciela, który w tym momencie chciał coś od Wielkiej Brytanii albo uczniów chcących ogłosić coś, np. konkurs. Lecz nie. Do klasy weszli dwaj chłopacy, nieznani mi. I nie ogłaszali niczego, tylko stanęli na środku przed klasą, przed tablicą. Już wiem. Nowi.

-class, we have new students - kontynuował rozmowę Brytania wciąż po angielsku, lecz tym razem o nowych uczniach - students, introduce yourself

Ostatnie zdanie wypowiedział, zwracając się do nowych uczniów.

-a więc... - zaczął wyższy - nazywam się Niemcy. To jest mój brat, Austria i będziemy chodzić z wami do klasy...

Gdy się wypowiadał, kompletnie zignorował to, że jest lekcja języka angielskiego. A my na angielskim gadamy po angielsku.

Nikt nie zareagował, każdy tylko się gapił.

-ok, now you can sit - polecił nauczyciel i nowi usiedli. Były tylko dwa wolne miejsca. Jedno obok Rosji, drugie obok mnie. Dziś jedynie nie było Ameryki, dlatego Rusek siedział sam. Zwykle Ameryka kleił się do niego i siedział z nim.

Obok mnie usiadł średniego wzrostu chłopak, ubrany zwyczajnie w bluzę i spodnie jeansowe. Był to "Austria". Co jak co, ale jest hot...

-emm, coś nie tak? - odwrócił się w moją stronę. Zdałem sobie sprawę, że zawiesiłem na nim swój wzrok.

-nie, wszystko ok - odpowiedziałem i odwróciłem się.

Nagle odezwał się Wielka Brytania:

-So now we are going to talk about...

***,

-five minutes left, then lesson will end - przerwał Nauczyciel - now its time for homework. Its exercise 3 and 4 from page 45 in workbooks. And Hungary, Russia - zwrócił się do mnie i Rosji - you will help your friend from desk with School. Show them where is cafateria, principal's room and some other important places.

Powiedział, że ja i Rosja mamy oprowadzić "przyjaciół" z ławki po szkole i pokazać im, gdzie są ważne miejsca, jak np. stołówka i pokój dyrektora. Czyli ja mam oprowadzić Austrię.

Zadzwonił dzwonek. Gdy każdy wyszedł, zaczepiłem go

-hej, oprowadzę cię po szkole-

-tak, słyszałem, co nauczyciel mówił. Dzięki

🌨️One shoty na zamówienie🌨️ - ★countryhumans★Where stories live. Discover now