[8] is strange

29 3 0
                                    

' Chłopak o srebrzystych włosach, który nieświadomie stał się kolejną ofiarą fioletowowłosego zmierzał w stronę przystanku.

Właściwie nikt nie zaobserwował  momentu gdy został wciągnięty w wąską uliczkę.

Była to spokojna okolica.

Jednak tego wieczoru jej reputajca uległa zmianie.

Nastolatek walczył o swoje życie do końca.

Sprawiło to więcej radości oraz satysfakcji sprawcy.

Ulatujące życie było jego ulubionym widokiem.

Fascynowało go jak łatwo odebrać komuś życie. '

Kai czuł się dziwne czytając najnowszą aktualizację swojej ulubionej serii mang.

Nie czuł ciekawości jak kiedyś.

Coś się zmieniło, a on nie mógł nawet tego ukryć.

Mimo powrotu do szkoły dalej odczuwał niepokój.

Nie potrafił tego logicznie wyjaśnić.

Nieważne jak bardzo chciał zrozumieć swój stan.

Nie mógł tego dokonać.

Taehyun chciał porozmawiać z jego mamą, ale Kai mu zabronił.

Nikt nie musiał wiedzieć o jego stanie.

Uważał, że to tylko przejściowy etap.

Tego dnia jednak Kang był u lekarza.

Więc siłą rzeczy Huening został sam.

Nienawidził być sam.

Czuł się obserwowany w szkole jak i poza nią.

Teraz już wiedział jak nieprzyjemne jest to uczucie.

Kiedyś mógł tylko nad tym gdybać.

Jednak gdy stało się to jego teraźniejszością. Szczerzę znienawidził to uczucie.

Chciał się go jak najszybciej pozbyć.

Będąc w sklepie czuł, że ktoś za nim chodzi.

Kiedy sięgał po butelkę napoju Arizona utwierdził się w tym przekonaniu.

Kątem oka ujrzał niebieskowołosego mężczyznę, który ściągnął wcześniej wspomnianą butelkę podając ją Kaiowi.

Czerwonowłosy przyjął butelkę, którą podawał my nieznajomym tym samym odwracając się w jego stronę.

-Dziękuję. - podziękował cicho szybko odchodząc.

Nie zdążył przyjrzeć się temu mężczyźnie, ale zauważył dwie rzeczy.

Jego szeroki uśmiech, który widział na twarzy jegomościa nim Kamal zdążył się odwrócić oraz wzrok jakim go obdarzył.

Był przytłaczający, zdawało się jakby znał Kaia i wszytsko o nim widział.

Kai był przerażony.

Jedyne co mógł pomyśleć o tym mężczyźnie to: "Jest dziwny".

Energia jaką emanował wyższy od niego koreańczyk sprawiała, że Huening czuł jeszcze większy niepokój niż przed tem.

Zapragnął jak najszybciej wydostać się z tego sklepu.

Chciał dotrzeć jak najszybciej do domu.

Bał się na myśl przebywania w tym samym miejscu z tym facetem chociażby chwilę dłużej.

Jego myśli wariowały.

On też zaczynał wariować.

Po zapłaceniu założył spowrotem słuchawki puszczając muzykę.

Odtwarzało mu się akurat Deuschland - Rammstein. Właściwie nigdy wczensiej nie słuchał tego zespołu.

Nie miał zwyczaju słuchać niemieckiej muzyki.

Odkrył ten zespołu przez rozmowę z ojcem, a teraz postanowił przesłuchać ich muzyki.

Po wyjściu ze sklepu ruszył jak najszybciej potrafił w stronę swojego domu...

Od autorki
To z tym niemieckim zespolem to historia oparta na faktach tyle ze w moim przypadku to przez rozmowe z matka a danej pisoenki slcuhalamw  moemncie psiania tego fragmentu rodzialu

traces of dead bodies || sookaiWhere stories live. Discover now