Rozdział 54

41 4 0
                                    



07.12.2017r - Wtorek

Przez całą noc uczyłam a raczej próbowałam ogarnąć nowy telefon, wszystkie aplikację, a nawet wysłałam kilka głupich fotek z efektem na snapie do znajomych. 

- Jak się czujesz ?- spytał Marcus, idąc ze mną do szkoły, co chwilę się rozglądałam, aby nie wpaść na Emilie. 

- Mogłoby być lepiej - odpowiedziałam, prawdę mówiąc. 

- Dasz sobie radę - odpowiedział, wchodząc jako pierwszy do szkoły.  Chłopak szedł opowiadając mi o egzaminach, stając nagle w miejscu przez co na niego wpadłam. Rozejrzałam się o co chodziło, lecz mogłam się domyśleć. Jak w kółko różańcowym, Emilie jak i jej koleżanki osaczyły Nialla, wypinając do niego biust i zakręcając włosy na palcu, kto tak jeszcze robi ?

- Nie przejmuj się - szepnął do mnie przyjaciel, a w tym samym czasie Emilie, mnie zauważyła machając. Podeszłam powoli, za to jej koleżanki ruszyły w innym kierunku, czemu ty też nie poszłaś ?

- Tak się cieszę że cię widzę, przez przypadek wpadłam na Niall - odpowiedziała, głaszcząc swoją dłonią jego ramię, przez co się odsunął, co wyglądało komicznie. 

- Też się cieszę - odpowiedziałam, przez chwilę wymieniając spojrzenie z Niallem. 

- Pani od Angielskiego przydzieliła mi ciebie siostro, abyś była moim przewodnikiem - odezwała się, a mnie przeszły dreszcze. Wymusiłam delikatny uśmiech, i dzięki Bogu zabrzmiał dzwonek na zajęcia, a raczej apel, który miał być wczoraj, lecz przesunęli go na dzisiaj. Ruszyłam w kierunku sali gimnastycznej, nie przejmując się Emilię, która na siłę próbowała poderwać Nialla, nie, nie bolało mnie to, no może trochę. Nie chcąc się wychylać usiadłam najbliżej wejścia/ wyjścia. 

- Jak wiecie do naszej szkoły przybyli uczniowie z Anglii ...- rozpoczął dyrektor. Poczułam jak ktoś klepie mnie po ramieniu. 

- Coś się stało ?- spytałam, na co chłopak wzruszył ramionami. Ruszyłam za Niallem, który szedł w kierunku szatni, rozejrzałam się czy nikt nas nie widział, wchodząc za nim. 

- O co chodzi ?- spytałam, lecz nie odpowiedział, jedynie złączył nasze usta w pocałunku. Całował bardzo zachłannie jakby tęsknił ? 

- Chciałaś się wyrwać - odpowiedział, na co wzruszyłam ramionami, a blondyn jedynie usiadł na ławce, ciągnąc mnie za  biodra na  swoje kolana. 

- Jak ktoś nas zobaczy ...- zaczęłam, lecz znowu złączył nasze usta,  w pocałunku. Szybko wstałam z jego kolan, gdy usłyszałam kroki. 

- To tylko ja dziubeczki nie przeszkadzajcie sobie - odpowiedział Marcus, który nas minął. 

- A ty gdzie ?- spytał Niall, idąc za nim. 

- Szukam Emmy, która wzywa pani od Angielskiego, powiedziałem że jej poszukam lecz nie mogę jej nigdzie znaleźć, widziałeś ją może ?- spytał przyjaciel, otwierając każdą szafkę, po kolei jakbym miała się tam zmieścić. 

- Gdzie jest ?- spytałam, na co odpowiedział że u siebie. Spojrzałam przepraszającym wzrokiem na Niall, który kiwnął głową na znak, że rozumie. Szłam w kierunku klasy nauczycielki, który w nim była. 

- Szukała mnie Pani - odpowiedziałam, stając przed jej biurkiem. 

- Wiem że do szkoły przyjechała twoja siostra czemu nic nie mówiłaś ?- spytała z uśmiechem. Jest ona jedną z moich ulubionych nauczycielek. 

Twin Sister ~ N.HWhere stories live. Discover now