3

1.9K 115 21
                                    

Draco

- Wiesz co ja nie mam zamiaru z tobą rozmawiać. - powiedział Harry i wyszedł przez któreś drzwi.

Świetnie. Będziemy tak tutaj siedzieć cały czas, bo mu nie chce się rozmawiać.  Czasami zastanawiam się za co go kocham. A no tak, jest taki uroczy i ma piękne oczka. Ahh gdyby tylko był mój..

Usiadłem na kanapie i zastanawiałem się co mam zrobić ze swoim życiem.  Niby jestem zamknięty z Harrym w jednym pomieszczeniu. Chociaż ciężko stwierdzić czy to jedno skoro jest tu tyle drzwi. Mimo wszystko jest to trochę przytłaczające. Wiecie tak siedzieć i do nikogo się nie odezwać.

***

Nie wiem ile minęło czasu, ale wiem, że zasnąłem na tej kanapie. Byłem przykryty kocem, a pamiętam, że nigdzie nie było żadnego koca, więc Harry musiał mnie przykryć. Na mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech.

Poszedłem do kuchni w celu zrobienia sobie kawy.

- Cześć. - powiedział Harry, a ja lekko byłem zaskoczony.

- Um.. Cześć.

- Wiesz co, stwierdziłem, że możemy zadać sobie dziesięć pytań, żeby no.. się pogodzić.

- Super.

- Tylko musimy wypić Veritaserum.

- CO?!

- No, żeby mówić prawdę...

Jak to mam to wypić... Jeżeli on się dowie, że ja go kocham to będzie po mnie...

- Dobra... Mogę wypić Veritaserum, ale nie zadawaj żadnych pytań o miłości, dobra? Możemy to zadać jako ostatnie pytanie.

- Jasne. To idę po Veritaserum, widziałem, że gdzieś tutaj było.

Teraz trochę żałuję, że jestem z nim tutaj zamknięty. No ale co ma być to będzie, w końcu i tak by się dowiedział, że jestem w nim zakochany.

***

Wypiliśmy eliksir i czułem się tak lekko. Spojrzałem na Harry'ego i on chyba też musiał się tak czuć, bo tak jakby promieniał.

- To był chyba zły pomysł. - powiedział. - Przecież możesz mnie teraz zapytać o wszystko a ja ci to powiem a ty będziesz się ze mnie śmiać i powiesz całej szkole.

- Spokojnie nikomu nic nie będę mówić. To co dzieje się tutaj, zostaje tutaj.

- Nie wierzę ci.

- Jestem pod wpływem Veritaserum. Jak mógłbym kłamać?

- Faktycznie. Chyba za bardzo spanikowałem.

Oboje się uśmiechneliśmy. Chyba go do siebie przekonuje.

W Imię Miłości // DrarryWhere stories live. Discover now