²⁰

344 22 10
                                    

Pov. Minho
Odwiozłem Jisunga i wróciłem do domu. Otworzyłem mu drzwi i weszłem do środka. Widziałem moją matkę na kanapie z Soonie na kolanach. 

"Hej mamo" odwraca ją ostro w moją stronę i uśmiechnęła się "Jak była randka".

"To było wspaniałe" uśmiechnąłem się i usiadłem obok niej na kanapie 

"Ohhh, a nie mówiłam, że będzie" uderzyła mnie w ramię. 

"Cieszę się, że tak było, ale za kilka dni wracamy do szkoły" mój uśmiech natychmiast zniknął "co oznacza mniej czasu na spędzanie czasu". 

"Awe nie przejmuj się tym, dobrze?" położyła swoja głowę na mnie "Założę się, że będziecie się częściej widywać".

/////Następny poranek\\\\\

Pov. Jisung
Światło słoneczne moich żaluzji świeciło w moim pokoju. Czułem, jak światło uderza w moje poczy. Usiadłem i przeciągnąłem się, gdy zobaczyłem, że jest ranek i zszedłem po schodach. Nikogo tam nie było, więc mama jeszcze nie wstała. Dlaczego nie zrobiłbym jej śniadania? 

"Dobrze, naleśniki!" powiedziałem.

Wyciągnąłem wszystkie składniki i przypomniałem sobie, jak robiliśmy z Minho naleśniki. Uśmiechnąłem się na tę myśl. Mieszałem ciasto i położyłem masło na spód każdego naleśnika.

 "Cholera- położyłem za dużo masła!"

I tak kontynuowałem ignorowanie błędu i nakładałem ciasto. Pozwoliłem, by pierwsza strona się przypiekła, a potem odwróciłem. Kiedy wiedziałem, że druga strona sie zrobiła, zdjąłem naleśniki i umieściłem je na talerzu. Położyłem bitą śmietanę i syrop obok talerza. Wziąłem może dwa naleśniki z bitą śmietaną i odrobiną syropu i wepchnąłem je sobie do ust. Nie byłem za bardzo głodny i chciałem, żeby moja mama się tym ucieszyła, więc to wszystko, co zjadłem. 

"Masz pomysł" powiedziałem, wyciągając telefon.

Klub zabójstwa wiewiórki

Żołędzi mózg
Chłopacy, chcecie gdzieś wyjść?

Changbin lovers club Leader

Jeśli nie będę musiał płacić

Szatan 😡😈😩😮

Popieram to

Żołędzi mózg
Jesteście biedni chuje
Ale od kiedy jestem miły to zapłacę

Szatan 😡😈😩😮
Mam inne zdanie

Żołędzi mózg
Stfu twoje imie to dosłownie szatan

Szatan 😡😈😩😮
Tak, sam ciężko zapracowałem na ten tytuł więc 💅

Changbin lovers club Leader
Chwila, może zaprosimy wszystkich? Bin w moim domu i ja dawno nie wiedzieliśmy Chana. On pewnie weźmie Woojina i Jeongina.

Satan 😡😈😩😮
Tak, ja napisze do Hyunjina.

Żołędzi mózg
Okej, napisze do Minho. Możemy spotkać się w parku przy moim domu

Time skip

Kiedy wszyscy zostali powiadomieni, zacząłem iść do parku. Wkrótce potem udało mi się zobaczyć Felixa i Seungmina, którzy już tam byli.

"Moje gejowe dziecko" uśmiechnął się i podbiegł. 

"Dlaczego jesteś taki szczęśliwy" Felix uśmiechnął się.

"Nie ma powodu" klasnąłem w dłonie.

"Kłamiesz" Seungmin patrzył na mnie podejrzliwie "Co zrobiłeś-" 

"Nic!" Broniłem się "Minho i ja wyszliśmy wczoraj... to wszystko." 

"Ouuuuu" powiedzieli w tym samym momencie.

"Gdzie poszliście?" Seungmin wbijał mi palec w ramię.

"Poszliśmy na plażę... i oglądaliśmy zachód słońca" uśmiechnąłem się "a on nie przestawał mówić tandetnych filrtów". 

"Mówimy o mnie?" Głos za mną powiedział. 

"Jezus Maria, przestań tak robić!" 

"Przepraszam" powiedział niewinnie i usiadł obok Jisunga. 

Kilka minut później zjawili się wszyscy inni. Hyunjin był ostatnim, który się pojawił. 

Hyunjin zakradł się za Seungmina i przytulił go. 

"Cześć Seung" uśmiechnął się.

"Oh hej jinnie" patrzył na niego.

"ew miłość" jeongin słyszalnie prawie zwymiotował 

"Cicho dziecko" Woojin zaśmiał się.

"Binnie chodź tutaj!" Krzyknął i Changbin, który był na huśtawce, przyszedł. 

"Dokąd idziemy, Jisung?" Hyunjin powiedział siadając i oplatając ramiona wokól Seungmina "Masz plan, prawda?" 

"Tak, mam!" Uśmiechnął się "To niedaleko, możemy pójść na pieszo, chodźcie za mną".

###
561 słów

Spam ~ MinsungWhere stories live. Discover now