♡︎𝙹𝚊𝚔 𝚒 𝚐𝚍𝚣𝚒𝚎 𝚜𝚒ę 𝚙𝚘𝚣𝚗𝚊𝚕𝚒ś𝚌𝚒𝚎♡︎

360 14 0
                                    

𝗥𝗼𝘇𝗱𝘇𝗶𝗮ł 𝗺𝗼ż𝗲 𝘇𝗮𝘄𝗶𝗲𝗿𝗮ć 𝘄𝘂𝗹𝗴𝗮𝗿𝘆𝘇𝗺𝘆 𝗶 𝘀ł𝗼𝘄𝗮 𝗸𝘁ó𝗿𝗲 𝗺𝗼𝗴ą 𝘄𝘆𝘄𝗼ł𝗮ć 𝗱𝘆𝘀𝗸𝗼𝗺𝗳𝗼𝗿𝘁.



𝙼𝚊𝚗𝚓𝚒𝚛𝚘 𝚜𝚊𝚗𝚘:

Poznaliście się zupełnie przez przypadek, gdyby nie Mikey, twoja sytuacja mogła skończyć się strasznie...

Wieczór wydawał się być spokojny. Delikatne chmury okrywały niebo, które z każdą chwilą stawało się coraz to ciemniejsze. Wracałaś właśnie ze szkoły muzycznej; uczyłaś się gry na fortepianie. Muzyka sprawiała ci ogromną radość oraz przyjemność, dlatego wracałaś do siebie będąc w niezłym humorze. Drogę powrotną znałaś na pamięć, z sentymentem oglądałaś dobrze ci znane uliczki oraz podświetlane bilbordy dobrze znanych ci sklepów.

Twój spokój i miły nastrój zakłócił nie znany ci dotąd, nieprzyjazny i niski głos.

-"Niezła dupa-" urwał nagle mężczyzna który od razu wydał się być pod wpływem alkoholu.

Słysząc go aż zamarłaś, jednak stwierdziłaś że lepszym pomysłem będzie zignorowanie tego, szłaś dalej nie oglądając się za siebie. Nie było to dobre rozwiązanie ale z drugiej strony i tak nic innego nie mogłabyś zrobić. Męski głos odezwał się ponownie, z większą agresją w tonie.

- Spieszy ci się gdzieś malutka? Czemu nie poświęcisz mi chociaż chwilki?- Nie znajomy próbował zachować spokój, starając się przy tym brzmieć przyjaźnie, co oczywiście mu nie wyszło.

- Przepraszam... nie mam czasu. Proszę mnie zostawić...- Powiedziałaś drżącym głosem. W tamtej chwili miałaś w głowie tylko najgorsze scenariusze, domyślałaś się już jaki cała sytuacja będzie miała koniec.

- Chyba nie do końca mnie rozumiesz dziwko. Teraz już nie ważne co powiesz, jesteś moja- daj mi się trochę zabawić~- Ton w którym zostały przez niego wypowiedziane te zdania przyprawiły cię o nieprzyjemne dreszcze i odruchy wymiotne. Byłaś bezradna. Całkiem sama z tym pijanym oblechem którego zamiary były już dla ciebie oczywiste.

Nie miałaś pojęcia co możesz zrobić, jednak odwróciłaś się i szybkim krokiem starałaś się oddalić. Niestety mężczyzna zdążył złapać cię mocno za nadgarstek na tyle że nie mogłaś uwolnić się z uścisku. Szybkim ruchem przyciągnął cię w swoją stronę, by następnie usadowić swoje dłonie na twojej talii oraz szyi.

Zacisnęłaś zęby i zamknęłaś oczy cała się przy tym spinając, wiedziałaś już co cię czeka i tak bardzo bolało cię że nie możesz już nic zrobić. Duże łzy spływały po twoich policzkach.

Kiedy nieznajomy miał już posuwać się dalej poczułaś że jego uścisk się rozluźnił a sam mężczyzna powoli zsunął się na ziemię. Gdy otworzyłaś oczy zobaczyłaś że leży półprzytomny na chodniku. Gdy podniosłaś wzrok zobaczyłaś niskiego chłopaka, to on uratował cię z rąk oprawcy.

- Zrobił ci coś?- Zapytał niski chłopak z jasnymi włosami opadającymi lekko na jego twarz.

Nic nie odpowiedziałaś. Jedynie pokręciłaś głową na nie. Nie byłaś jeszcze w stanie wydusić z siebie ani jednego słowa.

- Dla takich jak on jest specjalne miejsce w pierdlu.- Powiedział twój wybawiciel. Jego twarz nie okazywała żadnych uczuć, jednak po głosie mogłaś wywnioskować że jest mocno zdenerwowany.

- Dziękuję ci...- Odezwałaś się w końcu ledwo łapiąc oddech.

- Nie ma sprawy, nie mam litości dla takich kanalii.- Odezwał się ponownie. - Jeśli tego potrzebujesz mogę odprowadzić cię do twojego domu.- Zaproponował

𝚃𝚘𝚔𝚢𝚘 𝚁𝚎𝚟𝚎𝚗𝚐𝚎𝚛𝚜 ~ 𝙱𝚘𝚢𝚏𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍 𝚂𝚌𝚎𝚗𝚊𝚛𝚒𝚘𝚞𝚜 ♡︎Onde as histórias ganham vida. Descobre agora