Część XXVII

99 2 0
                                    

Pov Daniel

Nie wiedziałem co we mnie wstąpiło nie miałem na myśli żeby jej uderzyć nie panowałem nad sobą

- stary nie panowałem nad sobą..

- ja wiem - poklepał mnie po plecach

Położyłem ręce na moje czoło

- stary zdarza się

- wiem no

Usłyszałem bieg do łazienki i zamknięcie drzwi nic dziwnego ale dla mnie było zbyt bardzo dziwne

- kto to mógł przebiec? - spojrzał na korytarz

- bardzo dziwne aż się wystraszyłem od tego - spojrzałem też jak Wojtek

- może sprawdzić kto tam jest? - spojrzał na mnie

- ja pójdę sprawdzić - wstałem i poszłem pomalutku jak już byłem pod łazienka zapukałem

Nie dostałem odpowiedzi poczekałem trochę i znowu zapukałem

- proszę - powiedziała żebym tylko ja usłyszał

Wszedłem - co się dzieje? - przytuliłem od tyłu

- ze mną wszystko w porządku tylko zachciało mi się tak mocno siku

- rozumiem - wtulilem się w nią

Rozglądałem się nic nie było ruszone chyba mi się zdawało..

- ale tak szybko? - spojrzałem do lustra w którym się przyglądała

- szybko sikam - uśmiechnęła się nie próbując się śmiać

- wydawało mi się że dziewczyny wolniej sikają - spojrzałem na sufit a później na ścianę

Śmiała się - każda sika swoim tempie - wybuchła śmiechem łzy leciały jej po policzkach z śmiechu

- aż tak bawi? - spojrzałem podejrzliwie

- tak bardzo - próbowała się uspokoić ale nadal nie umiała

- może zmienimy temat? - wtulilem się w nią

- a o czym naprzyklad? - spojrzała na mnie

- za to że cię przepraszam co było - podrapalem się po karku

- 2 raz coś odwaliłeś niewiem czy tobie teraz wybaczę - wzięła głęboki wdech i była trochę zdenerwowana

- tak wiem żałuję tego wiedz że cię kocham - westnąlem

Spojrzała w lustro a później na mnie i w ciszy wyszła zostawiając mnie w łazience

Ja nie rozumiałem czemu nie rzuciła mi się na szyję i nie pocałowała ani nie odwzajemniła że mnie też kocha to było zbyt dziwne

Podeszłem do lustra przejrzałem się czy coś mam na twarzy czy co takiego

Niczego nie zauważyłem i wróciłem do Wojtka

- no i co? - spojrzał na mnie

- Sonia załatwiała sprawy

- nie gadaj że patrzyłeś - zaśmiał się

- byłem już po jej sprawach pogadaliśmy a jak powiedziałem jej że ją kocham odeszła w ciszy niewiem czemu - westnąłem

Wstał i nie umiał uwierzyć w moje słowa

- żartujesz? - spojrzał na mnie badawczo

- niestety nie - widziałem w nim zdziwienie szok i tak dalej

- musimy ją śledzić - zapewnił mnie

Siostra mojego chłopakaWhere stories live. Discover now