Rozdział 1

8.3K 508 11
                                    

Rano wchodząc do ogromnego budynku ratusza w naszym mieście - Philadelphi ujrzałam mnóstwo zapatrzonych w siebie, pięknych dziewczyn. Wszystkie stały w długiej kolejce ciągnącej się przez wielki korytarz. Większość panienek była w towarzystwie matek, które co chwile wygładzały swoim córkom ubrania, sprawdzały czy nie rozmazał im się makijaż lub poprawiały im włosy.

Wstyd było mi tam wchodzić. Wszystkie zgłaszające się dziewczyny były ubrane najpiękniej jak się dało. Ja natomiast przyszłam w pierwszych lepszych ubraniach, które znalazłam w mojej skromnej szafie, a o jakimkolwiek makijażu to już w ogóle nie wspomnę.

- Jak ty wyglądasz? Wszystkie dziewczyny wyglądają na zadbane i schludne! A ty? Nawet bluzki porządnie nie wyprasowałaś! - powiedziała moja kochana mama. Całą drogę marudziła, że nie ubrałam się odpowiednio do okazji.

- Mamo! Myślisz, że mam jakieś szanse? - powiedziałam poirytowanym głosem - Będę miała fart jeśli w ogóle przyjmą mnie na rozmowę. A to, że zostanę przyszłą żoną księcia to istna abstrakcja!

Wydaje mi się, że jej bardziej zależy na tych eliminacjach. Ja w ogóle się tym nie przejmuje w przeciwieństwie do niej. Ale muszę przyznać jej częściowo rację, nawet dziewczyny z Persony wyglądają ładnie. Widać, że im zależy. Nie dziwię im się, w końcu to szansa na lepsze życie.

Gdyż społeczeństwo, w którym żyjemy dzieli się na pięć sfer: Elitę, Feerię, Panaceum, Personę i Amaras. Ludzie z Elity to oczywiście rodzina królewska, a także osoby sławne i bardzo wpływowe. Feeria - to druga pod względem dostatku grupa społeczna. Należą do niej: bogacze, urzędnicy, prawnicy oraz sędziowie. Ja należę do Panaceum. W mojej sferze ludzie pracują : na przykład jako lekarze, nauczyciele lub na stanowiskach w banku. Persona to ludzie wykonujący pracę fizyczną, między innymi: sprzątaczki, robotnicy w fabrykach, elektrycy, mechanicy. Jeżeli jesteś w Amarasie to jest z tobą naprawdę źle. Osoby z tej sfery społecznej to ludzie skreśleni przez prawo: więźniowie czy niepełnosprawni.

***

Po dwugodzinnym staniu w kolejce nareszcie udało mi się uzyskać kartę zgłoszeniową, którą natychmiast wypełniłam. Oczywiście z pomocą mamy.

Imię: Florence

Nazwisko: Ellingson

Wiek: 17 lat

Data urodzenia: 15 czerwca 2200r.

Miejsce zamieszkania: Philadelphia w stanie Pensylwania

Sfera: Panaceum

Kolor włosów: Blond

Kolor oczu: Niebieski

Wzrost: 170 cm

Waga: 55 kg

Zainteresowania: Sztuka ( malowanie)

Po wypełnieniu całego formularza i załączeniu do niego zdjęcia zrobionego na miejscu, oddałam dokumenty doradcy księcia, a przy tym potwierdziłam swoją tożsamość.

Po godzinie czternastej oficjalnie zakończyło się składanie zgłoszeń i nastała długa przerwa, podczas której książę i jego doradcy wybierali kilka dziewcząt, które przystąpią do "zaszczytnej" rozmowy z nimi.

W sali, w której czekały wszystkie kandydatki można było wyczuć strach i zdenerwowanie. Mimo, że to wszystko było mi na początku obojętne czułam lekki stres, w końcu nie codziennie ma się szanse spotkać księcia. Po długich oczekiwaniach na salę wszedł doradca księcia. Wszystkim zaparło dech w piersi.

- Drogie panie w imieniu księcia Blase'a Sheridana i Korony, pragnę przedstawić listę kandydatek mających zaszczyt poznać księcia. - odchrząkną - A więc panny: Mary Watson - spoglądam na szeroko uśmiechającą się dziewczynę. - Sarah Cross - nie trudno jej nie zauważyć, gdyż zaczyna piszczeć i podskakiwać. - Lauren Stone - Lauren tylko uśmiecha się lekko i kiwa głową.- Veronica Clark - dziewczyna zaczyna płakać ze szczęścia.

Znudzona już tym całym cyrkiem zaczynam odpływać myślami, gdy nagle słyszę ...

- Ostatnią kandydatką jest...

The CandidateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz