|Eimiko| Raiden Shogun x Yae Miko | Genshin Impact |

~4~

Yae Miko myśli:
To już dziś... niby normalne spotkanie ale bardzo się denerwuję. Dlaczego?.. sama nie wiem może dlatego że Ei miała jej powiedzieć coś ważnego.. dobra przestań tak myśleć Miko i zajmij się swoimi obowiązkami, przecież to normalne spotkanie..

-time skip- (17:00)

Ei przyszła punktualnie tak jak to obiecała Yae. Miko również była punktualnie..

Ei:
Witaj Miko.
Yae Miko:
Witaj Ei, bardzo miło cię widzieć. To gdzie chcesz ze mną pójść?
Ei:
Myślałam o pójściu do jednej z lepszych restauracji w Inazumie, lub na spacer jak ty wolisz.
Miko:
Mam ochotę na smażone tofu więc pójdźmy do restauracji :)
Ei:
Dobrze, w takim razie pójdźmy do restauracji :).

Drogę do restauracji przebyły w ciszy Miko co jakiś czas spoglądała na Ei, jednak wydawało się że Ei ani razu nie spojrzała na Yae Miko
Miko zaczęła trochę się stresować, no bo w końcu co może jej powiedzieć jej przyjaciółka... miała w głowie najgorsze scenariusze

Zajęły miejsce przy stole, Yae Miko zamówiła smażone tofu a Ei inne danie

Ei:
Jak już mówiłam chciałam abyś tutaj przyszła, ponieważ mam ci do powiedzenia ważną rzecz, znaczy ważną dla mnie..
Miko:
Dobrze Ei..
Powiedziała z nutą smutku w głosie
Ei:
Przepraszam cię jak cię zawiodłam..
Yae Miko:
O czym ty mówisz?(była zdziwiona że Ei ją za coś przeprasza) Czym miałabyś mnie zawieść..?!
Ei:
Widzę to po tobie... nasza przyjaźń nie jest już taka jak dawniej ale naprawdę chcę ją odbudować...
Yae Miko:
Tylko nie mów mi że chcesz mnie znowu zostawić..
Ei:
Nie to mam na myśli,po prostu chciałam cię przeprosić, i za to że nie jestem zbytnio zaangażowana w naszą przyjaźń i za to że cię zostawiłam..
Yae Miko:
Nic się nie stało..

W tym momencie kelner podał im ich jedzenie

Yae Miko:
Co kolwiek by się stało nie opuszczaj mnie.. proszę
Ei:
Nie zrobię tak, obiecuję

Yae Miko poczuła jak jej serce łomocze a policzki stają się czerwone..

Po jedzeniu Ei odprowadziła Yae Miko do jej świątyni.

Yae Miko pomyślała wtedy że to cyba coś więcej niż przyjaźń dla jej serca... jednak jej mózg podpowiadał jej że to przecież niemożliwe żeby ktoś taki jak Ei był z kimś takim jak ona. Czy napewno?

____________________________________

Przepraszam wszystkich za tak długi czas nie wrzucania rozdziałów, ale nie miałam kompletnie pomysłów. Dopiero teraz kiedy jakiś przyszedł mi do głowy to się ruszyłam i coś tutaj napisałam. Wiem że takie trochę angst ale obiecuje że ta hisoria się jeszcze rozweseli :D. Do zobaczenia w następnych rozdziałach!!! Ran~